Powtarzamy jak mantrę, że aborcja to „tragiczny wybór dla bardzo wielu kobiet”. Może to i prawda, ale dla wielu innych to ulga i błogosławieństwo.

Powtarzamy jak mantrę, że aborcja to „tragiczny wybór dla bardzo wielu kobiet”. Może to i prawda, ale dla wielu innych to ulga i błogosławieństwo.
Nie oplakatowaliśmy miasta zdjęciem koszmarnie zdeformowanego „dziecka Chazana”. Naiwni, wciąż nie chcemy grać na emocjach.
Pijana Alicja daje się zaciągnąć nieznajomemu mężczyźnie do obskurnej toalety. Wkrótce jest i w ciąży, i w koszmarze.
„Kompromis aborcyjny” ma już 22 lata. To ważna rocznica, ale nie najlepsza okazja do świętowania.
Żaden prosty podział polityczny nie oddaje skomplikowania sporów dotyczących bioetyki.
Klauzuli sumienia służącej do torturowania kobiet nie chce większość społeczeństwa – inaczej, niż wmawia nam fundamentalistyczna mniejszość i podlegli im politycy.
Watykan zbudował we Włoszech armię lekarzy gotowych podpisać klauzulę sumienia dla kariery albo dla świętego spokoju. Już tylko 150 lekarzy wykonuje aborcję.