Komu jeszcze potrzebna jest ONZ?
ONZ zawsze działała przy niesprzyjających wiatrach, a teraz będzie się musiała nagiąć do logiki nowej zimnej wojny.
Imperium wolności i nierówności.
ONZ zawsze działała przy niesprzyjających wiatrach, a teraz będzie się musiała nagiąć do logiki nowej zimnej wojny.
Część wyborców z klasy robotniczej wciąż wierzy, że Donald Trump broni ich interesów. To właśnie tych wyborców trzeba odzyskać.
Lewicowa Drużyna w Kongresie USA rozszerzyła się do dziewięciu osób. To wciąż niewiele, ale młode pokolenie coraz częściej wypiera „dożywotnich”, zdawało się, kongresmenów.
Ludzie, którzy używają narkotyków i którym z tego powodu przypina się łatkę przestępców, to nasi znajomi, krewni, sąsiedzi, współpracownicy.
Większość ludzi na świecie odetchnie z ulgą, kiedy Donald Trump ustąpi z urzędu. Ale czy cokolwiek zmieni się na lepsze dla Amerykanów?
Amerykanie wybrali nowego prezydenta. W niektórych stanach zdecydowali też o kształcie prawa narkotykowego.
Trump, chociaż przegrał wybory, dostał więcej głosów niż cztery lata temu. To zła wiadomość dla amerykańskiej lewicy.
Iluzjonista Trump stoi na środku sceny, a niecałej połowie amerykańskich wyborców się to podoba – albo przynajmniej wolą taką iluzję od rzeczywistości.
Centryści z Partii Demokratycznej uważają, że mówienie o „socjalizmie” pogorszyło wyniki w wyborach do Kongresu. Ale to oni tracą mandaty, nie lewicowe skrzydło.
Słodko-gorzka wygrana demokratów nie obiecuje amerykańskiej lewicy (ani światu) żadnych rewelacji.