Wydawało mi się, że historia przedwojennego teatru niewiele mnie obchodzi, jednak w opowieść Krystyny Duniec okazała się fascynująca, blisko związana z życiem. Za to najnowszy spektakl Klaty okazał się mieszczański i dość tradycyjny.

Wydawało mi się, że historia przedwojennego teatru niewiele mnie obchodzi, jednak w opowieść Krystyny Duniec okazała się fascynująca, blisko związana z życiem. Za to najnowszy spektakl Klaty okazał się mieszczański i dość tradycyjny.
Spektaklom Strefy WolnoSłowej, Anny Karasińskiej i Radosława Rychcika tych elementów nieco brakuje.
Głoszę chwałę, choć chwalę raczej mało. Jolanta Nabiałek o „Biesach”, „Sprawiedliwości” i „Neronie”.
Efekciarski spektakl Michała Zadary tak naprawdę pytania o sens poszukiwania winnych po pół wieku nie stawia, chociaż czasem to udaje.
By robić spektakle na podstawie dzieł Platona czy Bernharda, trzeba mieć odwagę. Sama odwaga to jednak za mało.
Przepis na zły spektakl nie jest skomplikowany. Istnieje nawet kilka takich przepisów. Twórcy chętnie z nich korzystają.
Nie tylko pięknym chłopcom prawicy należą się prawdziwie wzniosłe przeżycia.
Krystian Lupa. Franz Kafka. „Proces”. Polska Anno Domini 2017. Pętla skrajnych narracji zaciskająca się wokół szyi jednostki.
Prawo i Sprawiedliwość wspiera odważne wizje artystyczne. Serio!
Nie jesteśmy hobbystami, tylko artystami i producentami od lat tworzącymi niepubliczną instytucję kultury. Rozmowa z Grzegorzem Laszukiem i Aliną Gałązką z Komuny// Warszawa.
Teraz jest właśnie czas zabierania głosu z pozycji politycznych, artykułowania światopoglądów, a nie ucieczki w nieokreśloność i bezpieczną neutralność. Rozmowa z Pawłem Wodzińskim i Bartoszem Frąckowiakiem.
Michał Borczuch umie. Jolanta Nabiałek o teatralnej adaptacji monumentalnej „Mojej walki” Karla Ove Knausgårda w TR Warszawa.