Pierwszy dzień XII Festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty zacząłem od Położenia Thomasa Heise.

Pierwszy dzień XII Festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty zacząłem od Położenia Thomasa Heise.
„Miłość” to chyba ostatnie słowo, jakie kojarzy się z twórczością Michaela Haneke.
Tegoroczny festiwal w Gdyni nie przyniósł żadnego odkrycia na miarę zeszłorocznej „Róży”. Pokazywane na nim filmy świadczą jednak o tym, że polskie kino mówiąc o historii szuka bolesnych tematów i odpowiadających im nowych form.
Czy można opowiedzieć o kazirodczej relacji brata i siostry i zanudzić widzów? Filipowi Marczewskiemu w „Bez wstydu” niestety to się udało.
Róża rzeczywiście opowiada o tragedii Mazurów. Ale wprowadza przy tym pewne mechanizmy obronne. Winni zła nie są Polacy, ale komuniści.
Do kin wchodzi właśnie „Big Love”, debiut reżyserski Barbary Białowąs.
Wbrew pozorom „Chciwość” nie jest filmem o słabościach charakteru bankierów z Wall Street. To świetny, etnograficzny portret grupy odpowiedzialnej za kryzys.
Rozmowa z Wojciechem Tomczakiem z Grupy Filmowej WOLF, laureatem nagrody im. Stanisława Brzozowskiego przyznanej przez Klub Krytyki Politycznej w Gnieźnie na Festiwalu Offeliada.