„Kroniki opętanej” Artura Nowaka, „Dziękuję za świńskie oczy” Dariusza Gzyry, poprawione i poszerzone wydanie „Gejerelu” Krzysztofa Tomasika.

„Kroniki opętanej” Artura Nowaka, „Dziękuję za świńskie oczy” Dariusza Gzyry, poprawione i poszerzone wydanie „Gejerelu” Krzysztofa Tomasika.
Czyli krótka historia pewnego eksperymentu mieszkaniowego. Fragment książki Beaty Chomątowskiej „Betonia. Dom dla każdego”.
Żeby się wyzwolić, Thelma będzie musiała zabić ojca i uzdrowić matkę. Nieważne, czy naprawdę, czy tylko symbolicznie. Kinga Dunin ogląda „Thelmę” Joachima Triera i czyta „Vivian” Christiny Hesselholdt.
Jako pisarkę bardzo interesuje mnie to, jak społeczeństwo eliminuje jednostki słabsze. Przecież ludzie to też zwierzęta i tak się zachowują – szukają w stadzie krwawiącej ofiary – mówi Patrycja Pustkowiak.
Obie strony konfliktu politycznego wskazują, że ta druga strona zdradza polską demokrację – mówi Agnieszka Haska, autorka książki „Hańba! Opowieść o polskiej zdradzie”.
Skrupulatnie zebrane dowody wciąż potwierdzają jedno – to niemożliwe, żeby trener był mordercą, oraz wszystko wskazuje na to, że jednak nim jest.
W klasycznej literaturze dziecięcej aktywnych, sprawczych i pozytywnych kobiet jest jak na lekarstwo. To musiało mieć olbrzymi wpływ na wiele pokoleń dziewczynek – mówi Anna Dziewit-Meller.
Najczęściej nie chcemy o tym myśleć – że wszystko boli. Mówimy: życie jest fajne, i zaczyna się wielka praca wypierania – mówi Olga Tokarczuk w rozmowie z Kingą Dunin.
Michał Majewski w książce „Tak to się robi w polityce” zaprasza za kulisy polskiej polityki. A co tam znajduje?
Dzisiaj zamiast papierowych gazet lwowskich mamy komputery i tablety, a kręci nas ciągle to samo: zbrodnia, zaglądanie za kotarę, do bieliźniarki i sypialni. Rozmowa z Cezarym Łazarewiczem.
Słownik ten dowodzi niezbicie i naukowo, że żeńskie formy rzeczowników, w tym nazwy zawodów, to nie wynalazek feministek przełomu tysiącleci, ale polska tradycja językowa.
Czy uprzedzenia na przykład wobec Polaków to rasizm, czy jednak niechęć do imigrantów, a może kwestia klasowa?