Mogłoby się wydawać, że punkty widzenia lekarza i pacjenta powinny być zbieżne, tak jak ich interesy: pacjent chce się poczuć lepiej, lekarz chce mu pomóc. Nie jest to jednak cała prawda.

Mogłoby się wydawać, że punkty widzenia lekarza i pacjenta powinny być zbieżne, tak jak ich interesy: pacjent chce się poczuć lepiej, lekarz chce mu pomóc. Nie jest to jednak cała prawda.
Kobiecość w książce Barbary Klickiej wydaje mi się jakaś taka lepka i wilgotna. Otoczona obleśnym patriarchatem. Uległa wobec norm społecznych, choć nigdy do końca z nimi niepogodzona.To dosyć bolesna diagnoza.
Świat jest zły, rządzi nim siła, trzeba po prostu zajmować się sobą. Kinga Dunin czyta „Królestwo” Szczepana Twardocha.
Czytelnikom życzę mnóstwa książkowych recenzji napisanych przez wielu niezgadzających się ze sobą recenzentów.
Charakter może by Ćwierczakiewiczowej przebaczono, gdyby nie sukcesy. I gdyby była inną kobietą, wcieleniem potulnej gospodyni domowej.
Ewolucyjnie ukształtowane zachowania i sposoby myślenia nie pasują już do współczesnej cywilizacji.
Carmen Maria Machado nie nazywa siebie lesbijką, chociaż ma żonę, tylko queer, czyli właśnie dziwna, nie do końca określona.
Depresja bohaterki wydaje się stanem całej kultury w której żyje, mimo że wszyscy jakoś sobie radzą.
Potrzeba było całkiem sporo stron, żeby wreszcie zorientować się, o co chodzi. I bardzo się cieszę, że nikt mi wcześniej tego zdradził. Kinga Dunin czyta „Lincolna w Bardo” George’a Saundersa i „Bystrzaka” Marie-Aude Murail.
Zawsze mnie zastanawiało, jak można przyjmować za oczywistość posiadania kobiety, która poświęca całe życie na usługiwanie innym. Była to jednak oczywistość nawet w bogatszych rodzinach robotniczych.
Niektórzy uważają, że psychoterapia stała się modna i jest częścią stylu życia pewnego odłamu klasy średniej. Ale może jest jej jeszcze za mało?
Znakiem końca epoki jest śmierć Davida Bowie. Może to nie jest tylko koniec pewnej epoki, a koniec świata, który znamy? Kinga Dunin czyta trylogię Virginie Despentes „Vernon Subutex”.