Zabójcze historie

„Naprawdę zabójcza lektura – w najlepszym tego słowa znaczeniu.” Która? Kinga Dunin czyta „Pamiętajcie, że byłem przeciw” Barbary Seidler, „Macochę” Petry Hulovej, „Pająk i mucha” Claudia Rowe.

Jean Nathan, Sekretne życie samotnej lal

Bajeczne historie

„Książeczka tak pociągająca, że obsesyjna” – nowości książkowe przedstawia Kinga Dunin.

Podobało mi się w 2017

Z kilku tysięcy pozycji, które mogłyby mnie potencjalnie zainteresować, napisałam o stu dwudziestu, przeczytałam nieco więcej, przejrzałam o wiele więcej. A co mi się podobało?

W ciemni, Susan Faludi

Zrób sobie prezent

Książka czytana z przyjemnością, zainteresowaniem, wzruszenie, rozbawieniem, której nie chcemy porzucić, żeby pójść na pasterkę.

Jak zawsze to, co zawsze

Miłoszewski w „Jak zawsze” sprzedaje nam wariant mainstreamowej, beznadziejnie nudnej i fatalistycznej narracji, w której wciąż żyjemy. My, smutne sieroty po III RP.

Wszystko lepsze od Goncourtów

Niesłuszna antyromska autobiografia, literacka nagroda Goncourtów 2016, kryminał, w którym na początku jest trup, i komiks o zespole Deathstar.

szaliki-kibicowskie

Kochając sport, kochasz kapitalizm

Trudno mi pojąć emocje wzbudzane przez stada mężczyzn uganiających się po polu za odrobiną powietrza w skórzanym worku, a boks moim zdaniem powinien być zakazany.

dziecko

Dziedzictwo

Wszyscy jesteśmy spadkobiercami. Po pierwsze po naszych przodkach dziedziczymy zestaw genów. To loteria i nie każdy na niej wygrywa. Tym jednak nie będę się dziś zajmowała.

duchy-jeremiego-nieczulosc

Świat kobiet i bez kobiet

Kinga Dunin czyta „Nieczułość” Martyny Bundy, „Duchy Jeremiego” Roberta Rienta, drugi tom „Dzikusów” Sabriego Louataha i „Śpiące królewny” Stephena i Owena Kingów.

poniedzialek-czarnik

Kaczyński w Poznaniu

Najbardziej podniecająca jest prawica! Obleśny biskup to jest temat, działacz broniący lokatorów to nuda. Kinga Dunin ogląda „K.” Strzępki/Demirskiego i czyta „Poznań” Kąckiego.

zadie-smith-marlon-james

Art i hard(core)

Kobiety łatwo przegapić i pewno dlatego przegapiłam wcześniejsze powieści Hustvedt. Żałuje i z pewnością to nadrobię, bo jest niezwykłą pisarką. Jej mężem jest Paul Auster (nie przepadam), którego nie dało się przegapić. Tak to już jest.

Zamknij