Bartłomiej Wróblewski, kandydat na Rzecznika Praw, he, he, Obywatelskich, może liczyć na głos swojego kolegi z Wielkopolski, czyli głos Jana Filipa Libickiego – dawniej w PO, potem PSL – religijnego fundamentalisty.

Bartłomiej Wróblewski, kandydat na Rzecznika Praw, he, he, Obywatelskich, może liczyć na głos swojego kolegi z Wielkopolski, czyli głos Jana Filipa Libickiego – dawniej w PO, potem PSL – religijnego fundamentalisty.
Na świadczeniach socjalnych w Polsce można biologicznie przetrwać, ale nic więcej. Osoba dostatnio żyjąca z socjalu jest jak Yeti – wielu o niej mówi, ale nikt jej nie widział.
Ta masa krytyczna policji, wystawiona w różnych miastach przeciwko kobietom, to próba zastraszenia obywatelek walczących o swoje podstawowe prawa.
Określanie „prawdziwego przekazu świętej księgi” jakiejś religii naprawdę nie jest rolą sądów w demokratycznym państwie prawa.
Klasa chuliganów w wielu kwestiach ma decydujący głos i często wykorzystuje „klasę robotniczą”, czyli pozostałych fanów, którzy pracują na rzecz środowiska kibicowskiego.
Niezależnie od tego, co się stanie z Nowym Ładem, Zjednoczona Prawica będzie dalej pękać. Z dwóch powodów. Po pierwsze, wyraźnie widać dziś odrębne wizje, jakie wyartykułowały się w ramach koalicji rządzącej.
Paulina Młynarska o tym, dlaczego zdecydowała się na mastektomię i czemu badanie piersi to najlepszy prezent, jaki możecie sobie zrobić na Dzień Kobiet.
O tym, jakiej ochrony potrzebuje polskie Wybrzeże i dlaczego wody w morzu jest coraz więcej, rozmawiamy z prof. Jackiem Piskozubem.
Może milionerom wystarczy pozytywne myślenie – bo resztę już mają. I może milionerzy przekazują sobie takie wyświechtane banały, żeby się motywować. Ich sprawa. Ale dlaczego my mielibyśmy się przejmować ich problemami?
Stosunek do „W pustyni i w puszczy” mówi o tym, jakiej polskiej kultury chcemy. Czy powinny określać ją wrażliwość, szacunek dla innych i dążenie do wolności, czy raczej pogarda i samozadowolenie?
Od zawsze jestem socjalistą, pacyfistą, humanistą i demokratą. Ludziom się to spodoba – mówi lewicowy kandydat na RPO Piotr Ikonowicz.
Całemu regionowi, a w efekcie także programowi transformacji energetycznej, grozi katastrofa.