Jakąkolwiek, byle nie umrzeć w Polsce z zimna lub głodu przez żenująco niskie wypłaty.

Jakąkolwiek, byle nie umrzeć w Polsce z zimna lub głodu przez żenująco niskie wypłaty.
Kiedy czytasz ten tekst, miliony kobiet na całym świecie wykonują w domach dodatkową, nieodpłatną pracę.
Wiele elementów produktywistycznych widać choćby w retoryce administracji Joe Bidena. Chodzi m.in. o uznanie wielkich korporacji za głównych winowajców inflacji.
Według Tuska są dwa powody drożyzny w Polsce. Ale nie, nie pandemia i wojna w Ukrainie! Chodzi o „chciwość i głupotę”.
Na pytanie, skąd ta inflacja, jest wiele odpowiedzi. Wszystkie są poprawne, ale żadna nie trafia w sedno.
Najlepsze, co możemy zrobić dla Ukrainy, to wciąganie jej na wszelkie sposoby do Unii Europejskiej.
Zamiast obniżać cenę benzyny właścicielom sześciocylindrowych limuzyn, lepiej wesprzeć tylko mniej zamożnych, pozwalając wysokim cenom paliw zmotywować pozostałą część społeczeństwa do rozsądniejszego korzystania z surowców.
Przecież cała historia ludzkości polega na budowaniu norm zbiorowej sprawiedliwości, które zaakceptuje znakomita większość społeczeństwa – mówi Thomas Piketty w rozmowie z Michałem Sutowskim.
Minęły czasy, gdy światowa gospodarka miała nie znać granic. Globalizacja jest w odwrocie. Ale rachunku sumienia nie będzie.
Jeśli dzięki Krajowemu Planowi Odbudowy toksyczność polskiego transportu samochodowego chociaż trochę spadnie, to nawet bez tej góry pieniędzy warto będzie ten plan wprowadzić.
Rozchwianie gospodarcze po pandemii zakończyło krótki okres polskiego egalitaryzmu. Polska znów się rozwarstwia.
Można pokusić się o tezę, że w Polsce mamy jedno z największych osiągnięć turbokapitalizmu – lewicę, która ignoruje kwestie nierówności ekonomicznych i nie chce podwyższać podatków najbogatszym.