W miarę rozwoju gospodarczego kraje biedniejsze miały się upodobnić do bogatszych. To działa – niestety w odwrotną stronę.

W miarę rozwoju gospodarczego kraje biedniejsze miały się upodobnić do bogatszych. To działa – niestety w odwrotną stronę.
„Gig economy” to pojęcie, które dorobiło się już kilku polskich tłumaczeń, z których najprzyjaźniejsze brzmi: ekonomia fuchy. Czym ona właściwie jest – chwilową modą, sposobem na rozwój biznesu czy zagrożeniem dla pracowników?
Polacy chcą państwa dobrobytu. No chyba, że trzeba za nie zapłacić w podatkach – to wtedy nie.
Osobom, które nie mają własnego lokum, ale bardzo chciałyby je zdobyć, pozostaje już tylko jedna rada – następnym razem trzeba lepiej wybrać sobie rodziców.
Rozmowa z Darią Gosek-Popiołek, posłanką Koalicyjnego Klubu Poselskiego Lewicy.
Lista zachodnich firm kontynuujących interesy w Rosji nie jest przesadnie długa, w przeciwieństwie do listy firm, które według analityków grają na czas.
Nie mają szefa, nie da się do nich zapisać. Do elitarnej grupy należą państwa uznane za najważniejsze dla światowej gospodarki, w tym Rosja. Polska proponuje podmiankę – wykluczmy z G20 Rosję, a zamiast niej dajmy… no nie wiem, może nas?
W normalnych okolicznościach transformację energetyczną blokowały różne grupy interesów, polityczny i biurokratyczny bezwład. Kryzys bezpieczeństwa jest szansą, by dokonać zmian, postawić na OZE i atom.
O ich problemach się milczy, ich problemy się zwykle lekceważy. Najlepiej zarabiające Polki i Polacy znoszą swoją udrękę w ciszy i samotności.
Trudno wyobrazić sobie większy koszmar podatkowy niż ta epicka epopeja, którą zgotowali nam rządzący od stycznia. Ale uwaga, będzie bujać mocniej.
Przejęcie długu zagranicznego Ukrainy to skuteczny sposób na zapewnienie jej pomocy gospodarczej i humanitarnej.
Mafijno-policyjny model (niedo)rozwoju występujący w Rosji nie sprzyja tworzeniu zaawansowanych biznesów – w takim modelu można co najwyżej eksploatować własne zasoby naturalne oraz ludzkie.