Kiedyś awanturowaliśmy się, żeby dostawić krzesło. Dziś jest krzesło, a nie ma chętnych.

Kiedyś awanturowaliśmy się, żeby dostawić krzesło. Dziś jest krzesło, a nie ma chętnych.
„Fynf und cfancyś” wreszcie w księgarniach. Co o książce pisała Kinga Dunin tuż po aferze z „promowaniem nazizmu”?
Chcielibyście usłyszeć coś optymistycznego? Hej, hej, przeżyjemy.
Poza tym wcale nie trzeba głosować na Millera, na każdej liście są też inne osoby.
Tyle razy słyszałam, że trzeba wiedzieć, jak się w mediach poruszać. I proszę, w Watykanie wiedzą.
Wiem, kto wygra, ale wiem też, kogo wolę.
A czemuż to wśród uchodźców jest aż tylu mężczyzn, i to najczęściej młodych?
Naszym problemem nie jest multi-kulti, lecz mono-kulti – zalewająca nas, swojska fala ideologicznie motywowanej nienawiści, islamofobii i imigrantofobii.
Co czuł Bronisław Komorowski po referendum? Wstyd? Poczucie winy?
Razem, Zjednoczona Lewica i Zjednoczona Lewica z Literkami – wszyscy popełnili błędy i oddają pole naprawdę zjednoczonej prawicy.
Ciekawe, czy ojciec Kazimierz wolałby, żeby jego dzieci w szkole uczyła siostra Bernadetta (o ile nie jest lesbijką).
Hipokryzja wcale nie kojarzy mi się z przyzwoitością.