Zmiana społeczna jest rzeczą tak skomplikowaną, że trudno jest wskazać jeden rodzaj aktywności i powiedzieć: „O! Właśnie to działa, tak róbcie”.

Zmiana społeczna jest rzeczą tak skomplikowaną, że trudno jest wskazać jeden rodzaj aktywności i powiedzieć: „O! Właśnie to działa, tak róbcie”.
Technokraci nieustannie podejmują tematy, w których specjalizują się humaniści, ale nie mają żadnej ochoty zapoznania się z tym, co mają oni do powiedzenia.
Elon Musk kupił Twittera i już zaczął zwalniać jego pracowników. Sam siebie nazywa „absolutystą wolności słowa”.
Filozofowie od wieków rozprawiali o tym, czym jest nauka i skąd pochodzi wiedza. Bruno Latour spróbował to po prostu zaobserwować.
O tym, dlaczego syrenka jest czarna i czy w serialach Netflixa rzeczywiście widać nadreprezentację mniejszości.
Może to, że laureat ekonomicznego Nobla oblicza, o ile może ocieplić się świat, zanim zacznie spadać PKB? I robi to źle?
Łańcuszek politycznych pośredników zapewnia ruchom społecznym sprawczość, ale osłabia ich postulaty. Czy jednak jest inna droga?
Doświadczenie braku kontroli nad wielkimi zmianami dziejowymi przerodziło się w swoistą filozofię życiową: wiejski stoicyzm. Fragment książki Tomasza S. Markiewki „Nic się nie działo”.
Kapitalizm, nie tylko cyfrowy, popycha nas do granic biologicznej wytrzymałości.
Leszek Balcerowicz proponuje ścięcie wydatków publicznych do poziomu najbiedniejszych krajów Afryki. Co może pójść nie tak?
W opowieści słynnego intelektualisty mamy wybór tylko między technokratyczną władzą miliarderów a zbrodniczą dyktaturą. Czegoś tu brakuje.
Gdyby tylko ludzie mieli odpowiednią wiedzę, to większość konfliktów społecznych zostałaby rozwiązana, prawda? Nie.