PiS zamierza głodzić urzędników załatwiających sprawy obywateli, za to rozbudowuje instytucje, które mają tych obywateli dyscyplinować.

PiS zamierza głodzić urzędników załatwiających sprawy obywateli, za to rozbudowuje instytucje, które mają tych obywateli dyscyplinować.
W czarny piątek najlepiej nie wychodzić z domu, nie włączać komputera, a smartfona używać tylko do dzwonienia.
Kiedy ktoś zarzuca pracownikom lenistwo i roszczeniowość, broni jedynie interesu rentierów, którzy pracować nie muszą i nie chcą.
„Branie na fakturę” wszystkiego jest prawdopodobnie najbardziej powszechnym i kosztownym dla budżetu sposobem optymalizacji podatkowej w Polsce.
Wzrost cen mieszkań można skutecznie zahamować. Ale wymaga to wprowadzenia pewnego podatku, o którym sama myśl budzi w Polsce odrazę.
Tak, państwo ma zapisany w konstytucji obowiązek dążyć do pełnego zatrudnienia. Nie, gwarancja zatrudnienia nie jest właściwą drogą.
Papież, który załamuje ręce nad ofiarami powodzi lub suszy, to nie papież, tylko podrzucony przez szatana globalista. Przynajmniej według katolickiego komentariatu.
Zgadnijcie, ile dwutlenku węgla wyemitowała Polska od czasów rewolucji przemysłowej. Więcej czy mniej niż Kanada, Włochy, Hiszpania albo Arabia Saudyjska?
Gdy najzamożniejsi mieli zapłacić kilka stów więcej składki zdrowotnej, wybuchła histeria. A teraz PiS po cichu próbuje zabrać podobne pieniądze faktycznym średniakom.
Projekt reformy podatkowej Lewicy jest znacznie lepszą receptą na niesprawiedliwość naszego systemu podatkowego niż rządowy Polski Ład.
Kiedy się dyskutuje o wpływie pewnych zjawisk (np. migracji) na inne zjawiska (np. warunki zatrudnienia), dobrze znać wyniki badań. Tu je znajdziecie.
Męczennicy chwalący się zapieprzaniem po 16 godzin na dobę przypominają człowieka, który po udanej walce z nowotworem robi ogólnokrajową kampanię pod tytułem: „Rak jest spoko – polecam”.