Czy na luksus dylematów moralnych może sobie pozwolić tylko ktoś w miarę bogaty i bezpieczny, a przyzwoitość jest przywilejem klasowym?

Czy na luksus dylematów moralnych może sobie pozwolić tylko ktoś w miarę bogaty i bezpieczny, a przyzwoitość jest przywilejem klasowym?
Wciąż są chętni, żeby kliknąć na kciuk w górę, kiedy ktoś napisze, że lewica powinna się zjednoczyć. Tylko jakoś słabo się to przekłada na politykę.
Dziecięca wyobraźnia nie jest taka słodka, jak chcielibyśmy ją widzieć. Kinga Dunin czyta „Rok, w którym nauczyłam się kłamać”, „Nikt nas nie upomni” i „Lato Adeli”.
„Ratuj się kto może i co się da” jest prawdopodobnie jedyną rozsądną strategią dla Wiosny. Taki mamy klimat.
Polskość jako efekt pogryzienia przez trupy to całkiem fajna definicja. Kinga Dunin czyta „Gdzie jest prezydent?” Billa Clintona i Jamesa Pattersona oraz „Ale z naszymi umarłymi” Jacka Dehnela.
Czy Schetyna ma jakieś poglądy? Wizje przyszłości? Jakie są horyzonty jego politycznej wyobraźni?
Znacie Tetris? Pamiętacie? Graliście? Ta sławna komputerowa gra, logiczna układanka, była naprawdę uzależniająca.
Prawda może nas nie wyzwoli, ale kłamstwa i przemilczenia to bagno. Kinga Dunin czyta reportaż o ludobójstwie rdzennej ludności Kanady i komiks „Sylwetki i cienie”.
Co jest złą nowiną dla Gretkowskiej? Chyba Polska – polski patriarchat, Kościół, konserwatyzm, hipokryzja… Kinga Dunin czyta wywiad rzekę z Manuelą Gretkowską i biografię Poli Nireńskiej.
To zdanie z trudem przechodzi mi przez klawiaturę, ale jednak powiem: powinna to być lektura obowiązkowa dla każdego sympatyka lewicy. Kinga Dunin czyta „Powrót do Reims” Didiera Eribona.
Podcast Krytyki Politycznej: mówimy, jak jest.
Oto świat oglądany oczami naiwnego bohatera, przeciętniaka, może jeszcze nie everymana, tylko everyboya, every-Polaka. Kinga Dunin czyta „Emigrację” Malcolma XD i „Księgę dla starych urwisów” Krzysztofa Vargi.