Galopujący Major komentuje kryzys w obozie Zjednoczonej Prawicy.

Galopujący Major komentuje kryzys w obozie Zjednoczonej Prawicy.
Nie będę was pytał, drodzy czytelnicy, czy lubicie inby internetowe, bo wiem, że lubicie, śledzicie je i po cichu (przyznajcie) karmicie tym swoje poczucie wyższości wobec celebrytów tego świata.
Galopujący Major: Pojawiają się plotki, że Polskie Stronnictwo Ludowe dostaje propozycje wejścia do koalicji rządowej z Prawem i Sprawiedliwością.
Galopujący Major: Skoro obecna parlamentarna Lewica jest w sojuszu z PO, to wydaje się, że pomysł sojuszu z bardziej lewicowym Hołownią jest wart chociażby przemyślenia, prawda?
Do tej pory lewica co najwyżej cicho prosiła, a starsi liberałowie, co obalili komunę w 1989 roku, mogli się łaskawie zgodzić. Teraz lewica prosić nie zamierza, lewica żąda.
Wbrew pozorom i na przekór poczuciu wyższości, które antypisowski elektorat czuje wobec polityków PiS, oni nie są debilami. Te prawicowe, cwane gapy doskonale rozumieją prawa rządzące przekazem medialnym.
Sejm w piątek przegłosował podniesienie pensji dla m.in. posłów. W sieci zawrzało, wyborcy KO i Lewicy nie kryli oburzenia. Dziś posłowie przepraszają. Paradoksalnie cała akcja może poprawić relacje z wyborcami. Jak?
Cała istota prawicowej propagandy zmierza do przeciwstawiania prawdziwych Polaków spod flagi biało-czerwonej Polakom z tego zgniłego Zachodu, Polakom od flagi tęczowej.
Kaczyński nie chce być nowym Gierkiem, on chce być nowym Michnikiem, takim, jakim sobie zawsze Michnika wyobrażał.
Kaczyński zaczął krzyczeć o repolonizacji nie po kolejnym nudnym felietonie, ale po tym, jak „Fakt” dał okładkę o ułaskawionym przez Dudę pedofilu. Chcą iść po media, żeby ofiary nie miały się komu w nich na to poskarżyć.
Czym Podkarpacie zasłużyło na bojkot konsumencki? Zagłosowało na Andrzeja Dudę.
A może wypowiedź Kingi Dudy podczas wieczoru wyborczego to początek ofensywy skierowanej w stronę najmłodszych wyborców?