Rosyjskie próby dzielenia nas z sąsiadami często są oparte na zafałszowywaniu przeszłości. To dotyczy zwłaszcza stosunków polsko-ukraińskich – mówi Adam Leszczyński, dyrektor Instytutu Myśli Politycznej im. Gabriela Narutowicza.

Rosyjskie próby dzielenia nas z sąsiadami często są oparte na zafałszowywaniu przeszłości. To dotyczy zwłaszcza stosunków polsko-ukraińskich – mówi Adam Leszczyński, dyrektor Instytutu Myśli Politycznej im. Gabriela Narutowicza.
Coraz mniej turystów jest gotowych płacić krocie za wynajem parasola i miejsca na plaży. Może to zwiastować zmierzch szkodliwego systemu, opierającego się na prywatyzacji plaż publicznych.
Opór antyfiskalny, niechęć do „socjalu” i ksenofobia – francuski Nicolas płynnie łączy to całość, otwierając drogę dla skrajnej prawicy w wydaniu całkowicie neoliberalnym.
Rząd Francji chciał dać prezent lobby farmerskiemu, poświęcając przy tym środowisko oraz zdrowie obywateli. Nie spodziewał się, że doprowadzi to do tak zaciętego oporu.
Rykoszetem obrywają nawet socjaldemokraci, którzy będą słyszeć zarzut reprezentowania zbrodniczego komunizmu za każdym razem, gdy tylko coś przebąkną o redystrybucji majątku – dobrze to widzimy na przykładzie partii Razem.
Negacjoniści Holokaustu od Brauna znaleźli prosty sposób na powtórzenie katastrof XX wieku.
Donald Trump ma bardzo konkretny cel w pchaniu sojuszników w stronę militaryzacji – chce, by Europa kupowała Abramsy i F-35, pompując pieniądze w amerykański kompleks militarno-przemysłowy. Ale jest inna droga.
Dzisiejszy Iran to w dużej mierze produkt zachodnich interwencji, które zdusiły demokratyczne aspiracje w zarodku, torując drogę dyktaturze, a potem fundamentalizmowi.
Piketty i Nievas bronią tezy, że nierówności nie stanowią czegoś naturalnego, nie są prawem natury czy ekonomii, lecz należą do efektów polityki służącej elitom
Heroizacja Ibrahima Traoré i robienie z niego lidera rangi światowej mogą wydawać się śmieszne dla zewnętrznych obserwatorów, ale cała kampania propagandowa trafia na podatny grunt.
Socjaliści nie są jedynymi, którzy z rozrzewnieniem wspominają dawne czasy.
Inicjatorzy referendum toczą trudną bitwę w obliczu wezwań do abstencjonizmu ze strony rządzącej prawicy, ale w tym przypadku nawet porażkę da się przekuć w zwycięstwo.