Mama polityczna

Chutnik nie grozi przedawkowaniem

Fakt, że zostaliśmy rodzicami, można poznać po nagle rosnącym zainteresowaniu kolorem i konsystencją – tak podsumował pierwsze dni bycia ojcem mój mąż. Rozpoczęliśmy długą podróż w poszukiwaniu odpowiedzi na nasze pytania. W księgarniach półki z poradnikami się uginają, w internecie – mogę dać głowę – powstaje codziennie nowa strona dla rodziców, na forach tysiące wątków i postów, przegląd metod na wszystko. Nie da się ukryć, że też nich korzystam i na pewno ich część ma jakąś wartość, choć przy przedawkowaniu grożą frustracją.


Tym większa była moja radość z lektury ostatniej ksiażki Sylwii Chutnik: to genialna odmiana i powiew świeżości w morzu recept na lepsze życie i śmiertelnie poważnych duskusji na temat każdego szczegółu opieki nad naszymi pociechami.

Mama ma zawsze rację to wybór dwudziestu felietonów, napisanych z dużą dawką humoru, autoironii, ale też ciepła i zrozumienia dla problemów mniej lub bardziej zaawansowanych rodziców. Autorka rzuca wyzwanie społecznym wyobrażeniom dotyczącym rodzicielstwa i rodziny, w większości przypadków trafiając w sedno.

Zebrane felietony układają się w wyrazistą mozaikę historii na temat macierzyństwa –  od porodu, przez codzienne zupki, dom, wakacje, wychowanie, aż do wyfrunięcia dzieci w świat. Nie zabrakło tu też oczywiście pazura aktywistki, tekstów światopoglądowych i politycznych, dzięki czemu ta książka to nie tylko dziennik obdarzonej poczuciem humoru mamy, ale też komentarz do takich kwestii jak religia, karmienie piersią w miejscach publicznych, ekologia i prawa zwierząt czy wychowywanie dzieci przez pary homoseksualne. Trudno pozostać wobec tych spraw obojętnym, bo wyznaczają one wektor "normalności" polskiej rodziny.

Wbrew tytułowi Mama ma zawsze rację nie stara się udowodnić wyższości matek nad resztą świata. Wręcz przeciwnie – pokazuje, jak wiele watpliwości i wyzwań towarzyszy dziś wychowywaniu dzieci. I choć autorka pisze z perspektywy matki, to wiele z opisanych spraw w równym stopniu dotyczy również ojców.

Charakteru książce dodaje oprawa graficzna, w tym kolaże wykonane przez samą autorkę. Polecam rodzicom i nie tylko. Nie grozi przedawkowaniem.

Sylwia Chutnik, "Mama ma zawsze rację", MAMANIA 2012

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Agnieszka Graff
Agnieszka Graff
Publicystka, amerykanistka
dr hab. Agnieszka Graff – kulturoznawczyni i publicystka, absolwentka Amherst College i Oksfordu, profesorka w Ośrodku Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego. Oprócz „Świata bez kobiet” (2001) – książki, której poszerzone wydanie ukazało się w 2021 roku po dwudziestu latach nakładem wydawnictwa Marginesy – wydała też: „Rykoszetem. Rzecz o płci, seksualności i narodzie” (W.A.B. 2008), „Matkę feministkę” (Wydawnictwo Krytyki Politycznej 2014) oraz „Memy i graffy. Dżender, kasa i seks” (Wydawnictwo Krytyki Politycznej 2015, wspólnie z Martą Frej). W serii z Różą Krytyki Politycznej ukazał się autobiograficzny wywiad rzeka pt. Graff. Jestem stąd” (2014; współautorem jest Michał Sutowski). Publikowała teksty naukowe w takich czasopismach jak: „Signs”, „Public Culture”, „East European Politics and Societies”, „Feminist Studies”, „Czas Kultury” i „Teksty Drugie”. Współzałożycielka Porozumienia Kobiet 8 Marca, członkini rady programowej stowarzyszenia Kongres Kobiet. Od kilku lat pisuje felietony do „Wysokich Obcasów”. Autorka polskiego przekładu „Własnego pokoju” Virginii Woolf.
Zamknij