Dzień przed głosowaniem nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt pod Sejmem protestowali przeciwnicy zmian dopuszczających ubój rytualny.
W piątek, 12 lipca, posłowie i posłanki będą głosować nad nowelizacją ustawy o ochronie zwierząt. Dzień przed głosowaniem na placu pod Sejmem protestowali przeciwnicy zmian dopuszczających ubój rytualny.
– Liczymy, że posłowie i posłanki wesprą zwierzęta. Jutro będą głosować dla zwierząt albo przeciwko nim – mówił Jacek Bożek, prezes Klubu Gaja.
Wspólnie z ponad stuosobową grupą protestowali między innymi: wicemarszałkini Sejmu Wanda Nowicka, Agnieszka Grzybek z Partii Zielonych, profesor Andrzej Elżanowski, aktorka Maja Ostaszewska, muzyk Jarosław Janiszewski. Jednak to głównie politycy przemawiali z mównicy do zgromadzonych. Wypowiadali się posłowie i posłanki wszystkich partii parlamentarnych oprócz przedstawicieli PSL, którzy zamierzają jednogłośnie poprzeć zmiany w ustawie.
– Federacja weterynarzy europejskich jednoznacznie określiła, że ubój rytualny bez ogłuszania jest niedopuszczalny. Badania wykazały, że w rejonach, w których znajdują się rzeźnie okrutnie traktujące zwierzęta wzrasta przemoc – przypominała Maja Ostaszewska.
Protestujący skandowali hasła: “Ubój rytualny jest niemoralny”, “Odwaga sumienia”, “Nie dla uboju”. Grupa organizacji broniących praw zwierząt przygotowała list otwarty do posłów. Podpisało się pod nim ponad kilkaset osób – dziennikarek, artystów, pisarek. Jedna z uczestniczek protestu odczytała list, a demonstrujący nagradzali brawami wszystkich, którzy zdecydowali się złożyć swój podpis.
Grupa, która zebrała się w czwartek pod Sejmem długo nie chciała opuścić placu – do mikrofonu podchodziły kolejne osoby i wygłaszały apele do urzędujących posłów. Demonstracja zakończyła się po południu, ale wielu z uczestników protestu zapowiedziało, że zamierza pojawić się pod Sejmem w dniu głosowania.
Tekst: Natalia Sawka, fot.: Dawid Krawczyk, Natalia Sawka
Czytaj też: Dariusz Gzyra, To my tworzymy dylematy premiera