Zamiast pomstować na populizm, kapitalizm, liberalizm, UE czy internet, zastanówmy się, czy demokracja może jeszcze funkcjonować w świecie sieciowych połączeń ludzi, pieniędzy i idei.

Wywiad, esej, reportaż, książka, film, serial. W każdą sobotę odpalamy weekendowe wydanie Krytyki Politycznej.
Zamiast pomstować na populizm, kapitalizm, liberalizm, UE czy internet, zastanówmy się, czy demokracja może jeszcze funkcjonować w świecie sieciowych połączeń ludzi, pieniędzy i idei.
Chiny coraz częściej będą dla nas rywalem – ocenia Adrian Brona, ekspert ds. stosunków polsko-chińskich.
Cieszy mnie widok sekularyzowanych świątyń, na przykład w Niemczech czy w Danii, gdzie przestrzenie, z których wycofała się religia, służą teraz za koncertowe venues, galerie sztuki czy kompleksy SPA. Dalej można w nich celebrować to, co tajemnicze i piękne.
Moje rekomendacje na lato to nie „garść nowości”, których jeszcze nie przeczytałam, tylko książki, które sprawdziłam na własnych oczach i nie nudziłam się.
W naszą tradycję i kulturę wpisane jest wykluczanie innych, słabszych. Lubimy czuć się lepsi, bardziej moralni od innych. Wobec dożywotnio skazanych to takie łatwe – mówi Wojciech Tochman.
Pierwsza kadencja Trumpa nie skończyła się katastrofą tak wielką, jakiej można się było spodziewać. Druga kadencja naprawi ten błąd.
Ruch psychodeliczny w Polsce rośnie w każdym swoim aspekcie. Jak w każdym ruchu emancypacyjnym, jego bieguny będą się od siebie oddalać, a wewnątrz spektrum będą tworzyć się frakcje i konfliktowe stanowiska, które mogą wydawać się nie do pogodzenia.
„Pokój z widokiem na wojnę”, gdyby się ukazał na przełomie lat 80.–90., stanowiłby skuteczną odtrutkę na pochodzącą z Moskwy antyizraelską propagandę. Ponad 30 lat później łatwiej dostrzec, że za jego wartką narracją kryje się wadliwy mechanizm interpretacyjny.
„Tatuażysta z Auschwitz” jest serialem dennym, pozbawionym dramaturgii, infantylnym, karykaturalnie głupim i naiwnym.
Gdybym wypił tyle martini co agent 007, prawdopodobnie byłbym zarówno wstrząśnięty, jak i zmieszany. Powinno się nazywać go „człowiekiem ze złotą wątrobą”! Fragment książki Davida Nutta „Pić czy nie pić?”.
Migracja to sprawdzony w świecie przyrody sposób na przetrwanie i życie. Patrząc na to z tej perspektywy, nasze dzisiejsze geopolityczne tożsamości i sztucznie wytyczone granice są aberracją.
Pracownice seksualne nie potrzebują klepania po plecach, tylko umów, miejsc pracy i związków zawodowych.