Edukacja zdrowotna na pół gwizdka. Rząd znowu ulega histerii prawicy
Lekcje o ciele i dorastaniu mogły stać się przełomem. Ale władza jak zwykle boi się prawicy.
Ci, którzy głoszą wartości, których sami nie praktykują.
Lekcje o ciele i dorastaniu mogły stać się przełomem. Ale władza jak zwykle boi się prawicy.
Prawa człowieka okazały się mrzonką. Nie myślcie, że was to nie dotyczy.
Filipa Chajzera i Karola Nawrockiego wiele łączy, co może zwiastować lata ich owocnej współpracy.
Antyniemiecka propaganda PiS, już toporna, która za sprawą prezydenta Nawrockiego prawdopodobnie nie zyska na subtelności, zapowiada przykre widowisko.
Pierwsza Dama ośmiela się korzystać z osiągnięć emancypacji i, wspierając grające w nogę dziewczyny, atakuje męską świętość – piłeczkę.
Kto wymyślił, że kawa z latte jest symbolem lewaka, a chłopaki z prawicy w modnych garniturach reprezentują lud?
TV Republika to stacja, której treści w ogóle nie traktuję jako informacji – to kreatywna i pełna fantazji narracja, a zatrudnieni tam ludzie to prawdziwi artyści prowadzenia szyderczej narracji politycznej.
Opór antyfiskalny, niechęć do „socjalu” i ksenofobia – francuski Nicolas płynnie łączy to całość, otwierając drogę dla skrajnej prawicy w wydaniu całkowicie neoliberalnym.
Radykalna zmiana jest bezwzględnie konieczna i zarazem niemożliwa. Nie ostało się żadne miejsce, dokąd można byłoby uciec.
Konfederacja i prezydent Nawrocki to w polityce coś nowego, bliższego interesom dziesięciu procent najbogatszych, którzy posiadają już 60 proc. majątku.