Jeżeli wysoka temperatura społecznego niezadowolenia utrzyma się do połowy marca, Europa może być świadkiem bardzo poważnych wstrząsów.
Zgodnie z grudniowymi zapowiedziami ruchy społeczne wydały komunikat nawołujący działaczy i obywateli do organizowania akcji protestacyjnych pod hasłem „Nasza demokracja przeciw ich cięciom” 13 marca w całej Europie oraz do masowej demonstracji 14 marca w Brukseli. Tego dnia rozpoczyna się w gmachu Parlamentu Europejskiego wiosenny szczyt państw Unii, którego tematem będzie kryzys ekonomiczny i społeczny na kontynencie.
Komunikat sformułowali przedstawiciele kilkudziesięciu organizacji, grup i zgromadzeń obywatelskich z szeregu państw Europy, a opublikowano go kilka dni temu na wszystkich liczących się platformach aktywistycznych Ruchu Oburzonych, ruchów Occupy, kolektywów takich jak ATTAC, a nawet niemieckiej partii Die Linke. Głosi on, że „dzisiejszą odpowiedzią elit gospodarczych i politycznych Unii Europejskiej na kryzys ekonomiczny jest atak na instytucje państwa opiekuńczego, prawa socjalne i demokrację. Odbywa się on drogą podważania zasad demokratycznych, ujawniającą się w polityce UE poprzez wprowadzanie oszczędności, nawoływanie do głębokich cięć w wydatkach socjalnych, poprzez próby osłabienia pozycji zatrudnionych i wycofywanie się z ciężko wywalczonych praw pracowniczych. (…) Te zasady są nakierowane na ratowanie wielkich banków i wielkiego biznesu, ale to większość obywateli płaci za ekscesy uprzywilejowanej mniejszości”.
W dalszych akapitach inicjatorzy akcji stwierdzają, że „takie postępowanie jest niebezpieczne, głęboko niesprawiedliwe i musi zostać powstrzymane”, oraz piszą: „W całej Europie prowadzone są działania przeciw tym niesprawiedliwym zasadom. (…) Nastał czas, by połączyć siły ponad granicami i solidarnie działać na rzecz prawdziwej demokracji i sprawiedliwości społecznej. Dążymy do budowania społeczeństwa, w którym logika rozwiązywania problemów obywateli różnić się będzie od tej, za którą dziś podążają elity Unii Europejskiej, i które to rozwiązania będą mogły zostać zaproponowane i dyskutowane przez wszystkich obywateli”. Następnie sygnatariusze apelu nawołują do podjęcia „działań, strajków i demonstracji 13 marca w całej Europie w ramach tygodnia europejskiego oporu oraz do masowej mobilizacji 14 marca w Brukseli podczas wiosennego szczytu UE. Pokażemy tym u władzy, że nasz rosnący w siłę ruch będzie prędzej czy później na tyle mocny, by zmienić bieg spraw w Europie zgodnie z interesem wszystkich obywateli”.
Marcowe demonstracje mają się odbyć pod pięcioma hasłami – wycofania się Unii z traktatów i innych dokumentów zawierających postanowienia dotyczące programów oszczędnościowych; sformułowania rozwojowej polityki ekologicznej; osłabienia pozycji rynków finansowych; oddłużenia państw i obywateli oraz rozwiązania Trojki (triumwiratu Komisji Europejskiej, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Europejskiego Banku Centralnego).
Zgodnie z zapowiedziami marcowe wystąpienia zainicjują Europejską Wiosnę – mają stanowić pierwszy akord masowych akcji protestacyjnych, strajków i demonstracji planowanych przez aktywistów, związki zawodowe oraz obywateli w nadchodzących miesiącach.
Fundamentem dla tegorocznych inicjatyw ruchów społecznych jest trwająca od końca stycznia mobilizacja w Hiszpanii, spowodowana skandalem korupcyjnym w rządzącej Partii Ludowej, wciąż trwające ogólnoeuropejskie akcje przeciw polityce mieszkaniowej i eksmisjom, studenckie wystąpienia w Hiszpanii i we Włoszech oraz antyfaszystowskie demonstracje w Grecji. Jeżeli tak wysoka temperatura społecznego niezadowolenia utrzyma się do połowy marca, zarówno Bruksela, jak i cała Europa mogą być świadkami bardzo poważnych wstrząsów.
Projekt finansowany ze środków Parlamentu Europejskiego.