Joe Biden nie jest Trumpem – i na tym jego zalety się w zasadzie kończą. W USA wraca do władzy „skrajne centrum”, które marzy tylko o jednym: żeby było tak jak przedtem.

Joe Biden nie jest Trumpem – i na tym jego zalety się w zasadzie kończą. W USA wraca do władzy „skrajne centrum”, które marzy tylko o jednym: żeby było tak jak przedtem.
ONZ przestrzega, że koronawirus cofnie działania na rzecz równouprawnienia płci o co najmniej 25 lat.
Gab.com zamiast Facebooka, Parler zamiast Twittera, Brand New Tube zamiast YouTube’a. Radykalna prawica i siewcy teorii spiskowych przeprowadzają się na platformy „wolne od cenzury”.
ONZ zawsze działała przy niesprzyjających wiatrach, a teraz będzie się musiała nagiąć do logiki nowej zimnej wojny.
Część wyborców z klasy robotniczej wciąż wierzy, że Donald Trump broni ich interesów. To właśnie tych wyborców trzeba odzyskać.
Unijne pieniądze uczyniły znajomych Orbána miliarderami. Ale europejskie firmy też korzystają z bliskich relacji z węgierskim autokratą.
Z każdym kolejnym miesiącem, rokiem mamy coraz więcej dowodów na to, jak bardzo jest źle, że lepiej już było, lepiej nie będzie.
Ten tydzień pracy PE w kontekście praw człowieka jest szczególny, bo będziemy zajmowali się trzema ich obszarami, w których UE do tej pory zrobiła najmniej.
Pogarsza się sytuacja pandemiczna, a Orbán jeszcze mocniej stawia na autorytarną politykę tożsamościową.
Lewicowa Drużyna w Kongresie USA rozszerzyła się do dziewięciu osób. To wciąż niewiele, ale młode pokolenie coraz częściej wypiera „dożywotnich”, zdawało się, kongresmenów.
QAnon i „plandemia” to brednie, ale nie jest tak, że nikt przeciwko nam nie spiskuje.
Na wszelkie próby nałożenia ograniczeń Big Tech reaguje dokładnie tak jak banki ponad dekadę temu: tłumaczy, że laicy nie mają pojęcia o specyfice jego działalności.