Świat

Nawet amerykańskie paszporty są bardziej progresywne niż polski rząd

Administracja Joe Bidena tegoroczny Miesiąc Dumy w USA zwieńczyła deklaracją o rozwiązaniu dylematu, przed którym podczas wypełniania wniosków paszportowych stają osoby nieidentyfikujące się z żadną z dwóch podstawowych płci. Stany Zjednoczone właśnie wydały pierwszy dokument dla podróżujących osób niebinarnych, interpłciowych i nienormatywnych płciowo.

Grupa Amerykanów o takich tożsamościach płciowych według szacunków Williams Institute liczy ponad milion osób. Z myślą o nich wprowadzono zmiany, dzięki którym nikt nie będzie już musiał dokonywać wyboru pomiędzy rubryką „kobieta” i „mężczyzna”, ubiegając się o paszport. O tym historycznym wydarzeniu poinformował 27 października rzecznik Departamentu Stanu, Ned Price.

Sekretarz tego organu, Antony Blinken już w czerwcu br. zapowiedział, że jego zespół „poczyni kolejne kroki, by zapewnić równe traktowanie amerykańskich obywateli LGBTQI+, niezależnie od ich płci biologicznej i kulturowej”. Odpowiedzią na ten postulat jest wydruk pierwszego dokumentu z oznaczeniem płci X, przeznaczonym dla osób niebinarnych, interpłciowych i innych nieutożsamiających się z tradycyjnymi kategoriami płci.

Chodzi o godność

„Mamy nadzieję oferować tę opcję dla wszystkich ubiegających się o paszport wkrótce po tym, jak dokończymy konieczne uaktualnienia systemu i formularzy na początku 2022 r.” – przekazał mediom Price, zapewniając, że walka z urzędową dyskryminacją jest priorytetem także dla innych amerykańskich agencji rządowych.

Wcześniej tamtejsze władze zdecydowały też o tym, by problemów z formalnościami oszczędzić osobom transpłciowym, które we wniosku paszportowym mogą wskazywać płeć zgodną ze swoją tożsamością, ale bez konieczności okazywania dokumentacji medycznej, która miałaby to potwierdzać.

„Kiedy dana osoba otrzymuje dokumenty, które odzwierciedlają jej prawdziwą tożsamość, żyje z większą godnością i szacunkiem” – podkreśla Jessica Stern, amerykańska dyplomatka ds. praw osób LGBTQ.

„Niemal się rozpłakałxm, kiedy otworzyłxm kopertę, wyciągnxłxm swój nowy paszport i zobaczyłxm X wybite śmiało w okienku płeć. Cieszę się również, że inni interpłciowi i niebinarni obywatele USA wkrótce będą mogli ubiegać się o paszporty z prawidłowym oznaczeniem płci. Zajęło to sześć lat, ale posiadanie paszportu, który nie zmusza mnie do identyfikowania się jako mężczyzna lub kobieta, jest niezwykle wyzwalające” – twierdzi Dana Zzyym z organizacji Intersex Campaign for Equality, podkreślając, że to raz na zawsze ma szansę zakończyć problemy, z jakimi w kontaktach z władzami imigracyjnymi i instytucjami turystycznymi spotykają się osoby niebinarne.

Niejasna przyszłość

Nie wiadomo jednak na razie, czy paszportowa reforma będzie uznawana przez te stany, które nie akceptują oznaczeń płci „X” na innych dokumentach, jak prawo jazdy i dowód osobisty.

Przepisy w zależności od konkretnego stanu różnią się w tej kwestii. 20 stanów oferuje trzy rubryki: kobieta/mężczyzna/X, inne nakładają na osoby wnioskujące o wydanie dokumentu obowiązek okazania zaświadczenia od lekarza, decyzji sądu lub w skrajnych przypadkach dowodu na przejście tranzycji. Władze federalne chcą dążyć do ujednolicenia prawa.

USA to nie pierwszy kraj, który wprowadza do języka urzędowego trzecią kategorię płci. Na takie rozwiązanie zdecydowano się w Kanadzie, Australii, Indiach, Nowej Zelandii, Nepalu czy Malcie. Tymczasem w Polsce problemem jest już wydanie dokumentu tożsamości dla dziecka, które ma dwie matki.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij