Twórcy stanęli na głowie, żeby zepsuć swój nowy produkt, ale na szczęście nawet to im się nie udało. Pomimo niewytłumaczalnych błędów „Starfield” jest jedną z najlepszych gier RPG ostatnich lat.

Twórcy stanęli na głowie, żeby zepsuć swój nowy produkt, ale na szczęście nawet to im się nie udało. Pomimo niewytłumaczalnych błędów „Starfield” jest jedną z najlepszych gier RPG ostatnich lat.
Proza Lipskiego jest lapidarna, a zarazem intensywna. Każde jej zdanie jest ryzykiem podjętym w imię oddania traumatycznych przeżyć, takich jak ucieczka z rodzinnego Krakowa po wybuchu II wojny światowej, utrata najbliższych w Zagładzie, pobyt w łagrze czy ciężka choroba.
Jak się domyślacie, Walter Kempowski nie przepadał za Günterem Grassem. Uważał, że wcześniej od niego zajął się podobną tematyką. Irytowało go kajanie się Grassa za służbę w Waffen-SS, do której pisarz bardzo późno się przyznał.
„Daleko od szosy” jest pierwszą socjalistyczną opowieścią awansu, w której miłość państwa do przedstawiciela klasy ludowej i wynikającą z niej dobroczynność wprost zastąpiono indywidualną miłością przedstawiciela klasy wyższej do przedstawiciela klasy ludowej.
Choć transformacja Antka od marszu do marszu jest jakby wyjęta ze scenariusza pisanego według podręcznika – znowu przypomina się „Kryptonim Polska” – „Prawy chłopak” nie jest żadnym feel-good movie dla postępowej widowni.
Przedpremierowa projekcja tego filmu wprawiła mnie w stan emocjonalnego rozedrgania, wyzwoliła rzeczy, których nie mogę zapomnieć.
Gdzie przebiega granica między seksem, który nie sprawia przyjemności, a gwałtem?
Jak zmieniało się podejście władz do awansu klasowego w okresie PRL i w jaki sposób przedstawiali go reżyserowie i socjolożki, twórcy czarnego dokumentu i pisarze nurtu chłopskiego? Rozmowa z Magdą Szcześniak, autorką książki „Poruszeni. Awans i emocje w socjalistycznej Polsce”, która właśnie ukazała się w Wydawnictwie Krytyki Politycznej.
Tak naprawdę zależy mi na tym, żeby wszystkim żyło się dobrze. Również księżom. Ale nie będzie, dopóki będą wypierać się swojej seksualności i traktować ją jak przewinienie. Przymusowy, narzucony celibat nie jest zdrowy – mówi Marta Glanc, autorka książki „Córka księdza”.
Zapraszamy osoby fotografujące do zgłaszania swojej twórczości do stypendium pamięci artysty.
50 proc. najuboższych nie posiada niemal nic, a ich udział w majątku narodowym tylko w niewielkim stopniu zwiększył się od XIX wieku. Pomysł, że wystarczy poczekać, aż ogólny wzrost bogactwa przyczyni się do upowszechnienia własności, nie ma żadnego sensu.
Jestem raczej czytelniczką niż krytyczką. A „Światłość w sierpniu”, wbrew wszelkim ostrzeżeniom, niezwykle gładko mi się czytało. I immersyjnie. Może trzeba przedtem przeczytać kilka innych książek, żeby na starość z prawdziwą przyjemnością czytać Faulknera, a może to jednak zasługa tłumacza?