Wolę zemsty na Niemcach możemy odnaleźć nie tylko w relacjach świadków czy badaniach historyków, lecz także w oficjalnych dokumentach.

Wolę zemsty na Niemcach możemy odnaleźć nie tylko w relacjach świadków czy badaniach historyków, lecz także w oficjalnych dokumentach.
Chyba jednak bez sensu jeździć do Chełmna i fotografować gwiazdy, tam jest tylko pustka, pustka w miejscu nieparzystym, tam tylko umierali, szybko, bez gwiazd.
W Łodzi często wieje wiatr z północnego zachodu. Na północny zachód od Łodzi jest Chełmno nad Nerem. „Kulmhof, Kulmhof an der Nehr – obóz zagłady założony przez Niemców”.
Tak, tak, dobrze myślicie, to plagiat.
Jakiś czas temu w MS2 był duża wystawa Strzemińskiego, to jego tytuł.
To był niezwykle silny ruch emancypacyjny, który promował rękodzieło kobiet, ale też kobiety na stanowiskach.
„Przychodzę do stoczni czternastego sierpnia o piątej rano – wspomina Borowczak. – Lutek zjawia się zaraz po mnie, ale nie ma ani Felskiego, który ma plakaty z postulatami, ani Lecha”.
Każda nowa publikacja związana z powstaniem warszawskim prowokuje nową polemikę i wywołuje w prasie emigracyjnej potok artykułów – pisała w latach 60. Lidia Ciołkoszowa.
Polacy bali się o swoje rodziny i bliskich walczących w powstaniu; Żydzi najczęściej nie mieli już nikogo, o kogo mogliby się bać.
Zamiast uniemożliwić komunistom przejęcie władzy w Polsce – pomogło im w tym.
Dlaczego żołnierze AK, którzy pięć lat przygotowywali się do walki, po kilku godzinach starć opuszczali miasto?
Wszyscy uważają, że jak nas wysiedlają, to jest „czystka etniczna i zbrodnia”, a jak my wysiedlamy, to jest to „precyzyjnie zaplanowana, humanitarna” operacja.
Takiej książki o polskich komunistach i ich zbuntowanych potomkach jeszcze u nas nie było – pisze Marek Beylin w „GW”.