Największym odkryciem tegorocznych Nowych Horyzontów są dla mnie na razie dokumenty Ulricha Seidla.
Benning: Nie wierzę w dwupartyjną demokrację
Większość Pana filmów pokazywanych jak dotąd na festiwalu Nowe Horyzonty przedstawia statyczne ujęcia krajobrazów – naturalnych (13 jezior) i przemysłowych (Ruhr).
Andrzejewski: Nudny wideoklip z życia
Klip Mai Miloš, mimo pełnej widowni i nadziei rozbudzonych bardzo zachęcającym opisem w festiwalowym katalogu, okazał się przewidywalny i do bólu sztampowy, a jego potencjał krytyczny jest
Andrzejewski: Religia (bez) przyszłości
Pierwszy dzień XII Festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty zacząłem od Położenia Thomasa Heise.
I to jest ta cała miłość?
„Miłość” to chyba ostatnie słowo, jakie kojarzy się z twórczością Michaela Haneke.
Majmurek: Gdyńskie historie
Tegoroczny festiwal w Gdyni nie przyniósł żadnego odkrycia na miarę zeszłorocznej „Róży”. Pokazywane na nim filmy świadczą jednak o tym, że polskie kino mówiąc o historii szuka bolesnych tematów i odpowiadających im nowych form.
Nuda incestu
Czy można opowiedzieć o kazirodczej relacji brata i siostry i zanudzić widzów? Filipowi Marczewskiemu w „Bez wstydu” niestety to się udało.
Zrzućmy całe zło na komunistów
Róża rzeczywiście opowiada o tragedii Mazurów. Ale wprowadza przy tym pewne mechanizmy obronne. Winni zła nie są Polacy, ale komuniści.
Majmurek: Big fuckin’ love, czyli od wzniosłości do śmieszności…
Do kin wchodzi właśnie „Big Love”, debiut reżyserski Barbary Białowąs.
Majmurek: Dobra „Chciwość”
Wbrew pozorom „Chciwość” nie jest filmem o słabościach charakteru bankierów z Wall Street. To świetny, etnograficzny portret grupy odpowiedzialnej za kryzys.
Swoboda z klapkami na oczach
Rozmowa z Wojciechem Tomczakiem z Grupy Filmowej WOLF, laureatem nagrody im. Stanisława Brzozowskiego przyznanej przez Klub Krytyki Politycznej w Gnieźnie na Festiwalu Offeliada.