Jak serbskie kino radzi sobie ze zbiorową traumą?
Graff: Papusza – nie ma prawdy totalnej
„Papusza” wyprzedza swój czas, wykracza daleko poza wrażliwość współczesnych. Mówi do wrażliwości, której jeszcze nie ma, a może właśnie się rodzi. Jakiej?
Janicka: Ogon, który macha psem
„Ida” to katalog najpospolitszych antysemickich figur i konfiguracji fabularnych. Na jakiej zasadzie dla większości rzecz stanowi przezroczystą przezroczystość?
Wiśniewska: Ten trzeci
Historie o miłości są proste jak drut i jednocześnie potwornie skomplikowane. Dziś „Płynące wieżowce” wchodzą do kin.
Majmurek o „Papuszy”: Bowiem dotknęła nieba
Są w tym filmie zachwycające sceny – ale na wielkie kino się one nie składają. Dziś „Papusza” wchodzi do kin.
Tarczyński: Po apokalipsie
Przekaz w amerykańskich serialach apokaliptycznych jest jasny: patriotyzm jest wystarczającym usprawiedliwieniem dla tortur i aktów terroru.
Datner, Graff: My, komisarki od kultury – polemika z Vargą
Zachwyty nad „Idą” mówią nam, że Polacy mają dość trudnej pracy nad zbiorową pamięcią.
Legenda o Wandzie, co zastąpiła Niemca
„Ida” pod pozorem pytań o uniwersalność grzechu jednostki buduje fałszywe poczucie symetrii. Polscy mordercy i żydowscy zbrodniarze.
Wiśniewska: Bromski, czyli jak się dużo myśli, to się robi smutno
Dziś premiera „Biletu na Księżyc” Jacka Bromskiego.
Majmurek: Rozum z laptopem
Żadne technologie nie wprowadzą zmiany społecznej, jeśli nie będzie stała za nią odważna decyzja konkretnej osoby. Takiej jak Chelsea Manning.
Graff: „Ida” – subtelność i polityka
Skąd ta potrzeba, by o krwawej i bolesnej historii opowiadać nostalgiczną i uniwersalizującą baśń? Baśń, w której wszystko jest piękne, nawet to, co brzydkie?
Majmurek: Przyjemności z trollingu
„Amerykańskie kino niezależne” od dawna znaczy już tak wiele, że można zastanawiać się, czy jeszcze znaczy cokolwiek.