Dwór i pole.„1670” i „Chłopki” takich pytań nie stawiają

Jestem zwierzęciem wszystkożernym i może dlatego po „Krzywdzie”, dla równowagi, potrzebowałam „Wyjarzmionej”, którą też przyjemnością i może nawet z nieco większym pożytkiem przeczytałam.

Zamknij