Na świeckie państwo możemy jeszcze długo poczekać – ale Lewica musi podnosić ten sztandar.

Na świeckie państwo możemy jeszcze długo poczekać – ale Lewica musi podnosić ten sztandar.
To, co mówi dziś Kaczyński, mówili obrońcy pańszczyzny, powołujący się na obronę tradycji, straszący anihilacją polskości, a w rzeczywistości broniący swojego przywileju.
W polityce bardzo niewiele problemów da się sprowadzić do pytania, na które można odpowiedzieć „tak” lub „nie”.
Jestem pewna, że gdyby partyjni idole, którym często służą jako rzeczniczki i asystentki, nagle spokornieli, a wraz z nimi wszyscy mężczyźni – urządziłyby nam tutaj odwróconą opresyjną dominację.
Nie wierzę w to, że dzień po wyborach i wygranej opozycji obudzimy się w pięknym kraju. Przeciwnie – wciąż będziemy mieć bałagan do posprzątania i kolejne kryzysy przed sobą, ale przynajmniej dostaniemy szansę na lepszą debatę polityczną.
Mariusza Cieślika nie interesuje fakt, że Joanna doświadczyła przemocy i upokorzenia ze strony policjantów. Interesuje go to, jak na nią zareagowała. A nie zareagowała jak ofiara idealna, taka z prawicowych fantazji.
Można utyskiwać na media, na stan debaty publicznej, ale od takiego narzekania słupki sondażowe nie skoczą do góry. A może jest tak, że Lewica jest za grzeczna i zbyt merytoryczna na to, żeby zmierzyć się z Konfederacją?
Liberalny elektorat Konfederacji ignoruje to, czego nie uznaje za zagrożenie dla własnego komfortu i konsumpcyjnego stylu życia.
Konfederacja zamierza uwalić standardy budowy mieszkań w Polsce, nie dając przy tym żadnej gwarancji, że doprowadzi to do spadku cen.
„Nie będzie koalicji, Mentzeny to wolnorynkowce” – krzyczy Kaczyński. A konfederaci na to, że oczywiście, i tylko zacierają ręce, wpatrując się w słupki sondażowe.
Przepisy dotyczące zamówień publicznych wymagają zmian. Tylko tak możemy poprawić warunki pracy i zatrudniania pracowników firm zewnętrznych.
PiS uchodzi za najbardziej przychylną związkom zawodowym partię rządząca, jednak w rzeczywistości traktuje organizacje pracownicze czysto instrumentalnie.