Minimum oczekiwań historyków to autonomia dla badaczy i rzeczywiste odpolitycznienie instytucji naukowych. Rozmawiamy z prof. Dariusz Libionką, historykiem, redaktorem naczelnym rocznika „Zagłada Żydów”.
![](https://krytykapolityczna.pl/wp-content/uploads/2023/04/engelking-olejnik-2-840x440.jpg)
Minimum oczekiwań historyków to autonomia dla badaczy i rzeczywiste odpolitycznienie instytucji naukowych. Rozmawiamy z prof. Dariusz Libionką, historykiem, redaktorem naczelnym rocznika „Zagłada Żydów”.
W czasie trwania naszych badań nad językiem pogardy wobec mniejszości w polskiej polityce często doświadczałyśmy poczucia niemocy. Bezradności. Tego typu wątpliwości praktycznie nas nie opuszczały i nie opuszczają cały czas.
W sumie i tak dobrze, że panowie nie zapisali w niej, że wróci aborcyjny „kompromis”.
Problem z decyzją Razem polega na tym, że partia, zamiast przejść do opozycji, usiądzie okrakiem na barykadzie.
W piątek poznaliśmy umowę koalicyjną podpisaną przez Tuska, Hołownię, Czarzastego, Kosiniaka-Kamysza i Biedronia. Podpisu przedstawiciela albo przedstawicielki Razem pod dokumentem nie ma.
Mąż Danki ma problem z alkoholem, trzymaniem pięści w kieszeniach i penisa w spodniach. Choć jego pensja ledwie starcza na utrzymanie trójki dzieci, przy użyciu siły i po paru piwach płodzi czwarte.
– Jest problem w Przemyślu – mówi nam prawniczka Stowarzyszenia Interwencji Prawnej Aleksandra Pulchny.
Powinniśmy zadbać o to, żeby politycy nas nie oszukiwali – nieustanny wzrost i codzienna porcja kaszanki to nie jest przyszłość, która pozwoli nam przetrwać.
Za sprawą oddolnej siły obywatelskiej politycy nauczyli się, że kobiet nie można już ignorować w swoich opowieściach o Polsce.
W dyskusji o 500+ nigdy nie chodziło o logikę czy spójne argumenty. Czy możemy już porozmawiać na spokojnie?
Przedłużanie fikcji niepewności zmiany władzy jednych niepokoi, mnie raczej nuży. Ale w orędziu Dudy widzę też coś pocieszającego.
Mikołaja Pawlaka, odchodzącego ze stanowiska Rzecznika Praw Dziecka, żegnam bez żalu. Miał w tej kadencji wiele możliwości, by zrobić coś dobrego. Nie wykorzystał ich.