Przerwałam. Ciążę i ciszę

– Wypowiedzenie tych słów dużo mnie kosztowało: Ania, wiesz co, jak się wtedy do ciebie nie odzywałam przez dwa miesiące, to byłam w ciąży i miałam aborcję. Ona tylko złapała mnie za rękę i powiedziała: OK!

Ula Idzikowska
Fot. Cursor/Flickr.com

Apostazja to akt przyzwoitości

Apostazja nie jest już tylko aktem buntu; nie jest nawet wyłącznie wyrazem solidarności z pokrzywdzonymi przez instytucję Kościoła osobami.

Jacek Dziduszko
Zamknij