Kraj

Macierzyństwo to nie obowiązek, przerwanie ciąży to nie zbrodnia. Skończmy wreszcie z aborcyjną dezinformacją

Jak bezpiecznie przeprowadzić aborcję farmakologiczną? Gdzie szukać pomocy? Czy przerwanie ciąży jest karalne? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań pomysłodawczynie inicjatywy Aborcja Bez Granic starają się dostarczać kobietom od wielu miesięcy. Jednak w zalewie antyaborcyjnej propagandy, która w ostatnim czasie przybrała na sile, obrończynie praw kobiet wciąż mają ręce pełne roboty. Jak je wesprzeć? Dołączając do „Partyzantki Aborcyjnej”.

Podżeganie do palenia klinik aborcyjnych i zmuszenie nastolatki do urodzenia dziecka – m.in. takie „osiągnięcia” ma na swoim koncie działaczka anti-choice Zuzanna Wiewiórka, którą minister sprawiedliwości odznaczył niedawno brązowym medalem za „zaangażowanie w obronę życia”. W tym czasie trwa ogólnopolski protest przeciwko zaostrzaniu przepisów antyaborcyjnych proponowanych przez Kaję Godek w złożonym przez nią w Sejmie projekcie obywatelskim, do Senatu zaś trafiła właśnie nowelizacja ustawy o zawodzie lekarza, której celem jest zniesienie z medyków powołujących się na klauzulę sumienia obowiązku wskazywania innej placówki osobom chcącym przerwać ciążę w przypadku odmowy wykonania zabiegu.

Te wydarzenia w połączeniu z trwającą pandemią, która znacząco utrudnia dostęp do opieki zdrowotnej, antykoncepcji i aborcji, stały się pretekstem do zintensyfikowania działań na rzecz ochrony praw reprodukcyjnych Polek. Jedną z najnowszych akcji wspierających kobiety jest „Partyzantka aborcyjna (na medal)”.

Jej pomysłodawczynie – przedstawicielki Marszu dla Bezpiecznej Aborcji, nieformalnej grupy będącej częścią inicjatywy Aborcja Bez Granic – wypowiadają wojnę publicznej dezinformacji, z jaką zderzają się kobiety decydujące się na przerwanie ciąży, oraz rozpowszechniają informacje o tym, gdzie szukać pomocy.

#Partyzantkaaborcyjna – jak czytamy w oficjalnym komunikacie kolektywu – polega na „rozmieszczaniu w przestrzeni publicznej namiarów na organizacje zajmujące się zwiększaniem dostępu do bezpiecznej i legalnej aborcji” oraz budowaniu świadomości społecznej i medialnej. W ten sposób działaczki pro-choice chcą zerwać z popularnym, lecz nieprawdziwym przekonaniem, że za przerwanie własnej ciąży – czy to farmakologiczne, czy w formie zabiegu wykonanego za granicą – grozi odpowiedzialność karna.

Marsz dla Bezpiecznej Aborcji realizację swojego przedsięwzięcia dokumentuje na Facebooku i jednocześnie zachęca wszystkich do dołączania do akcji.

Nie jesteś sama. Aborcja w czasach pandemii

„To coś, co może zrobić każdy! Wystarczy napisać na kartkach »aborcjabezgranic.pl | +48 22 29 22 597«, a następnie zostawiać je w damskich toaletach, sklepach (np. w drogeriach między testami ciążowymi), na siedzeniach w komunikacji miejskiej albo wrzucać do skrzynek pocztowych” – piszą organizatorki inicjatywy.

Partyzantka aborcyjna (na medal)
Fot. Partyzantka aborcyjna (na medal)

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Zamknij