Warto słuchać księdza Oko – po to, by raz jeszcze przypomnieć sobie, co Kościół naprawdę myśli o seksie.

Warto słuchać księdza Oko – po to, by raz jeszcze przypomnieć sobie, co Kościół naprawdę myśli o seksie.
Gdzie jest polski Stephen King? Czy gdyby się pojawił, naprawdę nikt by go nie chciał wydać?
Nie mam zamiaru krytykować rządu za to, że wrócił do źródeł.
Propozycja, żeby zmieścić osiedle Romów w trzydziestometrowej kawalerce jakoś nie może mnie rozśmieszyć.
Publicyści zawzięcie debatują, czy Ukraińcy obudzili się na Białorusi, w Rosji czy raczej w Korei Północnej.
Klęska PRL-owskiego etatyzmu zdelegitymizowała w Polsce wszystko na lewo od dżungli.
Pomysł umieszczenia klubu go-go w pobliżu kościołów na Trakcie Królewskim wydaje mi się całkiem trafny.
Nie ma symetrii, nie ma żadnego „prześladowania Michała Królikowskiego za poglądy”.
Filozofia nie uczy przystosowania. Zachęcanie studentów, by uczyli się filozofii, bo pomoże im to w biznesie, jest obłudne.
Największy proeuropejski ruch w historii UE jest ruchem nacjonalistycznym, konserwatywnym oraz religijnym.
Byłam sfrustrowana nie dlatego, że trafiłam na świra, który postanowił zaprowadzić swój faszystowski porządek, ale dlatego, że większość pasażerów się nie odezwała.
Każde działanie rządu blokujące awans społeczny to więcej niż zbrodnia.