Kiedy media publiczne dyskredytują Wałęsę, zmieniają mit Solidarności w historię zdrady narodowej. A w przedsionku czeka już inny mit, mit żołnierzy wyklętych.

Kiedy media publiczne dyskredytują Wałęsę, zmieniają mit Solidarności w historię zdrady narodowej. A w przedsionku czeka już inny mit, mit żołnierzy wyklętych.
Liberałowie twierdzą, że historycznie jesteśmy predestynowani do wolności, ale jednocześnie nie wypowiedzą głośno skrótu LGBT.
Bauman był bardzo konsekwentnym krytykiem ponowoczesności.
Otwierania tak wielu frontów przy jednoczesnym braku politycznych zysków nie da się wytłumaczyć inaczej niż przyjemnością, jaka płynie z ciągłej walki z bykiem.
W postulatach pielęgniarek z CZD odbijają się problemy całej polskiej służby zdrowia.
Lude z Martyniki cierpi, gdy w ramadan ktoś zjada obok niego pączka, ale nie chce z tego powodu nikomu obcinać głowy.
Gra nie toczy się o kilka bzdurnych zapisów w regulaminie. Walczymy o to, jaki będzie uniwersytet w przyszłości.
Czyli jak Robert Biedroń dostał się do elitarnego grona polityków uważanych za „dobrych”.
Uznanie otwartości i nieprzewidywalności polityki to coś, co szczególnie lubię w brukowcach.
Jest w Warszawie pomnik, który uchodzi za niewinny, a powinien zniknąć. Małego Powstańca należy wreszcie zwolnić ze służby.
Jak większość warszawiaków i warszawianek muszę sobie radzić z ekspansją rowerzystów. Popularność Veturilo dołożyła się do rosnącej liczby rowerów w …
Mówi się, że najbardziej bezwzględni w swoich ocenach bywają dawni przyjaciele. Publicyści „Do Rzeczy” zadają kłam tej tezie. Sami dokonują …