Kaczyński nie chce być nowym Gierkiem, on chce być nowym Michnikiem, takim, jakim sobie zawsze Michnika wyobrażał.

Kaczyński nie chce być nowym Gierkiem, on chce być nowym Michnikiem, takim, jakim sobie zawsze Michnika wyobrażał.
Kaczyński zaczął krzyczeć o repolonizacji nie po kolejnym nudnym felietonie, ale po tym, jak „Fakt” dał okładkę o ułaskawionym przez Dudę pedofilu. Chcą iść po media, żeby ofiary nie miały się komu w nich na to poskarżyć.
Czym Podkarpacie zasłużyło na bojkot konsumencki? Zagłosowało na Andrzeja Dudę.
A może wypowiedź Kingi Dudy podczas wieczoru wyborczego to początek ofensywy skierowanej w stronę najmłodszych wyborców?
W przypadku wygranej Trzaskowskiego Lewica może zacząć odgrywać w polityce niemałą rolę.
Media alarmują, że w Razem zarabia się po 16 tys. miesięcznie. I że się kradnie. Albo jedno i drugie. No cóż, nie jest to prawdą.
Zapowiadają się dwa tygodnie, w których lewicowcy będą licytować się na oburzenie i zniesmaczenie umizgami do elektoratu Krzysztofa Bosaka.
Lewica nie zrozumiała, że największą emocją po stronie jej wyborców jest dziś anty-PIS. Dlatego tak łatwo elektorat Biedronia uciekł do Trzaskowskiego i Hołowni.
Doprawdy, im bardziej się krzyczy na wyborców Lewicy, tym wizja schadenfreude po ujrzeniu min, gdy jednak mesjasz Rafał zrobi trzask i się brzydko w II turze połamie, może być dla nich coraz bardziej kusząca.
Instruktor narciarstwa, maseczki, przyłbice i flaki wołowe, czyli nie wszystko, ale kilka spraw, o których warto pamiętać w przededniu wyborów prezydenckich.
Fakt, że nikt w Polsce nie burzy pomników, świadczy o relatywnie spokojnych nastrojach polskiego społeczeństwa. Ale jednocześnie świadczy o politycznym marazmie.
Macie dość tłumaczenia dzieciom rasizmu wylewającego się z kolejnych stron „W pustyni i w puszczy”? Jest okazja, by to zmienić.