Poznałem go ze dwadzieścia lat temu i od razu się czułem jak jego rodzina, którą później też dobrze poznałem. Taki kontakt z drugim człowiekiem jak miał Szewach mają tylko ludzie wielkiego serca.

Poznałem go ze dwadzieścia lat temu i od razu się czułem jak jego rodzina, którą później też dobrze poznałem. Taki kontakt z drugim człowiekiem jak miał Szewach mają tylko ludzie wielkiego serca.
Nasz pułk oprócz roli militarnej odgrywa też jakąś rolę polityczną i informacyjną. Staliśmy się czymś w rodzaju przedstawiciela Białorusi w Ukrainie – mówi Przemysław Raszewicz „Kordian”, walczący po stronie Ukrainy z Rosją.
Amerykańska agencja Associated Press i Radio ZET pierwsze podały, że do Polski w godzinach popołudniowych doleciały rakiety, zabijając dwie osoby. Polski rząd dopiero po północy potwierdził, że na Polskę spadł „pocisk rakietowy produkcji rosyjskiej”.
Najpilniejszą potrzebą w sferze publicznej jest dziś rozbrojenie, zanim wybuchnie w sposób niekontrolowany, nabrzmiałej do ogromnych rozmiarów niechęci do uchodźców – to jedna z konkluzji raportu z nowych badań socjologicznych Przemysława Sadury i Sławomira Sierakowskiego.
Nikt nie nazywa Trumpa, Orbána ani Kaczyńskiego faszystą. Cynikami albo fanatykami owszem, ale żeby od razu faszystami? 19 października zapraszamy na spotkanie z Jasonem Stanleyem, które poprowadzi Sławomir Sierakowski.
Nobla dla rosyjskiego Memoriału i Białorusina Bialackiego skrytykował Mychaiło Podolak, doradca prezydenta Zełenskiego. To błąd.
W 2020 roku białoruska opozycja nie miała nic. Nie miała władzy w połowie państwa, samorządach i armii. Dziś wydaje się, że nie ma szans. Tak jak wydawało się, że Polska w 1983 roku po rozpędzeniu Solidarności szans nie ma.
Łącznie nasze finansowe wsparcie dla Ukrainy to około 50 mln zł.
Być może Baykar zauważy liczne wzruszające historie, które pojawiły się przy okazji w trakcie zbiórki.
Każdy może wziąć udział w tej walce. Mało kto podejrzewał, że w swoim życiu będzie zbierał na broń, a jednak mało kto się waha.
W polskim społeczeństwie powszechny i zrozumiały jest lęk z powodu wojny. Ludzie są w szoku – to zrozumiałe. Prawie nikt nie czuje się normalnie po tym, co się stało 24 lutego.
Całą tę sieć wpływów, którą Putin wił w Europie od dwudziestu lat, spruli mu Ukraińcy w trzy dni.