Szał na punkcie sztucznej inteligencji przypomina bańkę spekulacyjną, która niechybnie skończy się krachem. A jeśli krachu nie będzie?

Szał na punkcie sztucznej inteligencji przypomina bańkę spekulacyjną, która niechybnie skończy się krachem. A jeśli krachu nie będzie?
A jeśli nie, to czym powinna się kierować polityka gospodarcza rządów?
Czy w następstwie rozpadu drugiej fali globalizacji wybuchnie wojna światowa, tak samo, jak było po pierwszej?
Rząd Wielkiej Brytanii próbuje surowo ograniczyć prawo do pokojowych protestów.
Między geopolityką a gospodarką zieje coraz głębsza przepaść. Na jej dnie czeka katastrofa.
Boris Johnson to pierwszy w historii szef brytyjskiego rządu odsunięty od władzy ze względu na skandal obyczajowy. Oto kilka powodów, dlaczego mnie to niepokoi.
Wszyscy jesteśmy uwikłani w narodowe mity. Tyle że mity rosyjskie są nieco na bakier z tym, co uważamy za racjonalne.
Robert Skidelsky o ekonomicznych teoriach, które nie działają w praktyce, i o praktykach, za którymi nie stoi żadna teoria.
Od 10 lat banki centralne pompują w gospodarkę pieniądze – i właściwie nie ma pewności, co się z tymi pieniędzmi dzieje.
Polityka monetarna polegająca wyłącznie na ograniczaniu inflacji nie ma praktycznie żadnego wpływu na stabilizację gospodarki. Dlaczego nikt nie odważy się tego przyznać?
To prawda, że aby znaleźć pracę, trzeba jej szukać. Jeśli jednak pracy po prostu dla ciebie nie ma, to jak nazwać system, który mimo to zmusza cię do jej szukania?
W obliczu pandemii, kryzysu klimatycznego i zmieniającego się charakteru pracy rozróżnienie między odbudowywaniem a reformowaniem gospodarki traci rację bytu.