„Nierozsądni” mogą mnożyć argumenty, by potem zobaczyć je doprowadzone do absurdu przez „rozsądnych”. Tak działa władza.

„Nierozsądni” mogą mnożyć argumenty, by potem zobaczyć je doprowadzone do absurdu przez „rozsądnych”. Tak działa władza.
Może ktoś pamięta, od kiedy dzieci wkładają do jamki kwiatuszki i inne duperelki i przykrywają szkiełkiem?
Ich biografie przeczytam z ciekawością i wcale nie po to, żeby się od nich odcinać i demonstrować antykomunizm.
Skąd ten przymus zachwycania się „Idą”?
Metoda „na plagiat” to kij o dwóch końcach. Ktoś mógłby pomyśleć, że jeśli Duda nie różni się od Komorowskiego, to czemu na niego nie zagłosować.
Gdyby Anthony Giddens przeczytał tę powieść, to może zastanowiłby się nad sensownością swojej kategorii „czystej relacji”.
Od „Encyklopedii gender” po „House of Cards”.
Sąsiedzi z parteru gotują curry i zapach jest nieznośny. A co mają gotować? Bigos?
Mówi się, że „Drach” jest gorszą powieścią od „Morfiny”. Jeszcze gorszą? – pytałam, dopóki nie przeczytałam.
Jeżeli nawet to, co mają górnicy, to nie przywileje, tylko godziwa płaca, to co z godziwą płacą dla innych grup?
Plotkowanie wymaga licznych zapewnień, że nie zamierza się plotkować, a to, co zostanie ujawnione, nie może być uważne za prawdę.
Jak mówi stare żydowskie przekleństwo – oby ci się spełniły twoje marzenia.