Czy wreszcie doczekamy się w Polsce zmiany przepisów i podejścia, która zadowoli więcej niż jedną grupę osób z niepełnosprawnościami?

Czy wreszcie doczekamy się w Polsce zmiany przepisów i podejścia, która zadowoli więcej niż jedną grupę osób z niepełnosprawnościami?
Świadczenie pielęgnacyjne jest jak szkło powiększające, przez które można zobaczyć całe szambo systemu wsparcia dla osób z niepełnosprawnością i ich rodzin.
Decydenci wciąż nie mogą wyjść z anachronicznego, paternalistycznego myślenia o niepełnosprawności.
Dzięki artykułowi Agnieszki Szpili znów otworzyły się drzwi naszych klatek. Trzeba wyłazić! Hej, ho, ludzie, kto jeszcze ma siłę – pokażcie się! By przypomnieć o sobie setny, tysięczny raz. O tym, że istniejemy.
Na Jordanowie problem się nie skończył. Dla dzieci z niepełnosprawnościami Polska bywa państwem grozy.
Czy naprawdę mogą zniknąć, zostawić rodzinę, nie ponosząc żadnych konsekwencji? Może zbyt łatwo pozwalamy im odejść? Może krzywdzimy fałszywymi opiniami?
Jeśli lepiej poznamy osoby z autyzmem, zrozumiemy, że ich sposób odbioru rzeczywistości może być fascynująco prosty.
Nawet gdyby Kościół promieniał czystym dobrem, nadal nie chcemy, by układał nam życie. Uczucia niereligijne są tak samo ważne jak wasza identyfikacja z wiarą katolicką.
Wiadomo już, jak bardzo przerąbane mają pojedyncze przypadki. Pora, by pokazać i zobaczyć niepełnosprawność jako kwestię ogólnospołeczną.
Czytamy tu i ówdzie, że kobietom przeklinanie nie przystoi, że demonstrować należy spokojnie i bez agresji. Wsadzić palce w otwartą ranę i dziwić się, że ktoś krzyczy?!
Środowiska działające na rzecz podnoszenia świadomości autyzmu zwracają uwagę, że skuteczność takich przypadkowych i okazjonalnych działań jest wątpliwa.
1830 zł miesięcznie. Dla każdego. Niezależnie od zawodu, wykształcenia, wynagrodzenia. Do świadczenia nie wolno dorobić ani złotówki.