Kiedy zaczyna brakować ryb, nie ma co jeść i nie ma za co żyć. Wtedy Afrykanie płyną do Europy. A dlaczego ryb brakuje?
Uczniowie poza zasięgiem
– Bratanica nie mogła brać udziału w lekcjach, bo nie miała dostępu do internetu. Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale nie każdy, nawet żyjąc w mieście, dysponuje dziś sprawnym internetem.
Pamięć zniszczonych miast. Reportaż z irackiego Kurdystanu
Burhan nie umie czytać ani pisać, ale żeby ocalić pamięć, buduje ze styropianu makiety zabytków zburzonych przez ISIS w Kurdystanie.
Wolonturystyka. Szkodliwy biznes zbudowany na dobrych intencjach
Kompleks białego zbawcy widzimy, gdy celebryci i wolonturyści z Zachodu wrzucają na Instagrama wyretuszowane zdjęcia z „biednymi murzyniątkami” na rękach (vide słynne banery Dominiki Kulczyk rozsiane swego czasu po Polsce).
Największy obóz dla uchodźców w Europie doszczętnie spłonął. I nikt nie wie, co dalej
W obozie na wyspie Lesbos wybuchł nie jeden, ale dwa pożary. Uchodźcy stracili wszystko.
Migranci na włoskiej Lampedusie boją się koronawirusa, a turyści migrantów
Gdy powiedziałam znajomym, że lecę na wakacje na Lampedusę, pukali się w czoło. „Ty nie wiesz, co tam się dzieje?”
Izolacja na co dzień. Dzieci w spektrum autyzmu w dobie koronawirusa
Brak wizyt u specjalistów, trudności w skupieniu się na nauce, zmiana rutyny, niepewność – sytuacja uczniów w spektrum autyzmu podczas pandemii stała się jeszcze trudniejsza.
Państwo razi prądem. Bo może
Polskie prawo nie definiuje pojęcia „tortur”. A granica między torturą a uzasadnionym użyciem środka przymusu jest cienka.
Epidemia za kratkami. Więźniowie w czasach koronawirusa
Jeden z więźniów po operacji klatki piersiowej nie mógł doprosić się o pomoc lekarską i musiał sam usunąć szwy, używając ostrza maszynki do golenia.
Indie: Wirusa można zwalczyć, głodu nie
Jak wygląda lockdown, gdy trzeba wychodzić nawet do wspólnej toalety, a masy dorywczych pracowników migrują w poszukiwaniu zarobku?
#Zostańwdomu – jeśli go masz. Dobre rady nie dla uchodźców
Zalecenia, jak uchronić się przed zakażeniem, w obozach dla uchodźców brzmią jak ponury żart.