Tomasz Piątek

Policjanci pedanci

Sala operacyjna. Na stole leży pacjent z otwartym brzuchem. 

Sala operacyjna. Na stole leży pacjent z otwartym brzuchem. 


– No, no, no – mówi lekarz. – Jaka piękna sarkoma. Ale czy ja właściwie powinienem ją wycinać? Sarkoma jest rodzaju żeńskiego, a pacjent jest rodzaju męskiego. Więc nie bardzo go dotyczy, a jak nie dotyczy, to nie może mu zagrażać. 


– Zaraz, zaraz – mówi drugi lekarz. – Sarkoma, jako nowotwór, jest niejako naturalnym przedłużeniem chorego. Jeśli chory jest rodzaju męskiego, to jego nowotwór też jest rodzaju męskiego, no chyba że to jest nowotwór transseksualny, który operacyjnie zmienił płeć. Ale to chyba nie jest ta operacja, którą wykonujemy. Chyba nie rozcięliśmy pacjenta tylko po to, żeby zmieniać płeć jego rakowi.


– Nie o to chodzi – wyjaśnia pierwszy lekarz. – Sarkoma jest rodzaju żeńskiego, bo kończy się na „a”.

 

– Panowie – ucina pielęgniarka. – Umówmy się, że to mięsak. Bardzo męski mięsak. Nawet w kształcie penisa. A teraz tnijcie.

 

– Trochę za późno – mówi drugi lekarz. – Pacjent właśnie zszedł.

 

Zmiana sceny. W oknie płonącego domu stoi kobieta. Na podnośniku zbliża się do niej bohaterski strażak, aby wziąć ją na ręce i uratować. Po drodze jednak dopadają go wątpliwości.

 

– Momencik – mówi do kobiety. – Pani jest rodzaju żeńskiego, a pożar jest rodzaju męskiego. Więc jakby ten pożar pani nie dotyczy.

Kobieta nie wierzy własnym uszom. Po chwili dochodzi do siebie na tyle, żeby

zauważyć, że większość zagrożeń dla istot rodzaju żeńskiego pochodzi od istot rodzaju męskiego. 

 

– Na przykład jakich? – docieka strażak, a ogień zbliża się coraz bardziej. 

 

– Na przykład takich, jak debil.

 

Niestety, strażak jako debil nie rozumie i ogień pochłania kobietę.

O co chodzi? Lekarz czy strażak to nie jest zwykły zawód. To powołanie do ratowania ludzi. Takie powołanie powinien też mieć policjant.

 

Moja przyjaciółka jest lesbijką. Razem ze swoją przyjaciółką pojechały na Open’era do Trójmiasta i spacerowały tam, objęte. Były ubrane po męsku. W pewnej chwili jacyś gówniarze krzyknęli za nimi: „Pedały!”. Moja przyjaciółka pokazała im środkowy palec. W tym momencie główny gówniarz naciągnął na twarz kominiarę i rzucił się do bicia, pociągając za sobą bandę swoich kolesi. Trochę się zawahał, kiedy zorientował się, że te pedały, to pedały rodzaju żeńskiego. Trochę się zawahał, ale tylko trochę, zaraz mu przeszło i znowu zabierał się do bicia, więc moja przyjaciółka zadzwoniła na policję. Szybko powiedziała policjantowi, co się dzieje, a ten, zamiast natychmiast wysłać jakiś patrol czy radiowóz, powiedział następujące filozoficzne (i filologiczne) słowa:

 

– Ale jeśli jest pani dziewczyną, to słowo „pedał” nie powinno pani obrażać.

Tymi słowami policjant otworzył otchłań pełną domysłów. Czy słowo „pedał” może obrazić lesbijkę? A heteroseksualną dziewczynę? Moja przyjaciółka chciała powiedzieć, że w takim razie policjanta nie powinno obrażać słowo „pies”, skoro nie jest czworonogiem. Ale tego nie powiedziała, bo nie było na to czasu. Otaczali ją gówniarze, którzy chcieli się bić. 

 

Jakoś sobie z nimi poradziła, na szczęście. Nie poradziła sobie za to z policjantem. Kiedy próbowała mu wytłumaczyć, że to nie jest czas na prowadzenie abstrakcyjnych rozważań, kiedy kogoś biją i znieważają – policjant się na nią obraził.

Może trzeba mu było powiedzieć, że jest pedant. Tego też by nie zrozumiał, za to obraziłby się jeszcze bardziej.

 

www.tomaszpiatek.pl     

 

 

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Tomasz Piątek
Tomasz Piątek
Pisarz, felietonista
Pisarz, felietonista. Ukończył lingwistykę na Universita’ degli Studi di Milano. Pracował w „Polityce”, RMF FM, „La Stampa”, Inforadiu, Radiostacji. Publikował w miesięczniku „Film” i w „Życiu Warszawy”. Autor wielu powieści. Nakładem Wydawnictwa Krytyki Politycznej ukazała się jego książka "Antypapież" (2011) i "Podręcznik dla klasy pierwszej" (2011).
Zamknij