Bliskość wojny nie przekreśli toksycznej polaryzacji – da jej nowe osie
W reakcji na wydarzenia za naszą wschodnią granicą najpewniej ukształtują się cztery stanowiska. Na koniec politycznej WrestleManii nie ma jednak co liczyć.
W reakcji na wydarzenia za naszą wschodnią granicą najpewniej ukształtują się cztery stanowiska. Na koniec politycznej WrestleManii nie ma jednak co liczyć.
Wielu głosi teraz, że postawa antywojenna jest oznaką słabości. Przeciwnie. Jak najszybsze przerwanie wojny to najważniejsza rzecz, jaką trzeba w tej chwili zrobić.
Czesi przebudzili się ze swojej typowej hibernacji i rzucili na pomoc Ukraińcom. Pozostaje jednak pewna gorycz w tej sytuacji.
Spory polityczne powrócą, tylko dotyczyć będą innych kwestii niż przed wojną. Są trzy takie zasadnicze tematy.
Jak to zwykle bywa na naszym niesprawiedliwym i nieprzyjaznym zwykłemu człowiekowi świecie, na kryzysie żywnościowym stracą głównie najubożsi. Z powodu wzrostu cen i niedoborów produkcji rolnej liczba osób niedożywionych wzrośnie w najczarniejszym scenariuszu o ponad 13 mln ludzi.
Jeśli państwo nie usprawni swojej komunikacji z uchodźcami, rząd straci jedyny kryzysowy zasób, jakim dysponuje.
Ukraina szła na eksportowy rekord w sektorze zbóż. 24 miliony ton pszenicy wyeksportowane w ubiegłym roku przy rekordowych zbiorach trafiały na rynki na całym świecie. Jednym ze strategicznych kanałów eksportowych były porty na wybrzeżu Morza Czarnego. Dziś całkowicie wstrzymały one pracę.
Kreml latami wlewał Słowakom do głów prawdy, które jak zdarte płyty powtarzali politycy, portale (dez)informacyjne i rosyjscy agenci wpływu: tzw. pożyteczni idioci oraz zwykłe ofiary tej propagandy.