Przywracanie konserwatywnych wartości, umacnianie zatomizowanej rodziny z ojcem w centrum, kontestacja nowoczesnych form pokrewieństwa i seksualności to tylko pozór troski – mówi profesorka Ewa Majewska w rozmowie z Pauliną Małochleb.Paulina Małochleb
Współczesne społeczeństwa, które zrezygnowały lub konsekwentnie rezygnują z etosu państwa opiekuńczego, są jak ruchome piaski. W warunkach prekariatu ludzie czują się na nich coraz bardziej niepewnie, a strach i dyskomfort z tym związane pozostają, choć zamiecione pod dywan.
Fajnie by było mieć kogoś takiego jak Oleg Serebrian w polskich elitach politycznych. Pewno nie musi się to przekładać na dobre polityczne decyzje, ale wierzę, że chroni przed skrajną polityczną głupotą.
Gdy kapitalizm celowo przywłaszcza sobie narrację, roztacza swą władzę nad życiem w wymiarze przedrefleksyjnym. W ten sposób wymyka się świadomej kontroli i krytycznej refleksji.Byung-Chul Han
Kontynuując cykl powieści kryminalnych Stiega Larssona „Millennium”, Karin Smirnoff przejęła pałeczkę po Davidzie Lagercrantzu – i to jest bardzo dobra wiadomość.
Napoleon, nie większy od ziarnka grochu, w płaszczu i trójgraniastym kapeluszu, siedzi w pozycji kawaleryjskiej na stołeczku, który umieszczony jest na czubku faktycznie pochodzącego z wyspy odłamka tufu, i ze zmarszczoną brwią patrzy w dal.
Wolne Stany Ameryki zamieniły się w totalitarne, bezwzględne państwo. Jak do tego doszło? To wszystko przez kolejne epidemie i pandemie od lat gnębiące świat.
Jeśli spodziewacie się po nowym Houellebecqu jakiegoś pikantnego bógwico, to nic z tego, tylko trochę przechwałek, jaki to jestem dobry w łóżku i bezpruderyjny, i parę cytatów z poezji francuskiej.
Jak się domyślacie, Walter Kempowski nie przepadał za Günterem Grassem. Uważał, że wcześniej od niego zajął się podobną tematyką. Irytowało go kajanie się Grassa za służbę w Waffen-SS, do której pisarz bardzo późno się przyznał.
„Daleko od szosy” jest pierwszą socjalistyczną opowieścią awansu, w której miłość państwa do przedstawiciela klasy ludowej i wynikającą z niej dobroczynność wprost zastąpiono indywidualną miłością przedstawiciela klasy wyższej do przedstawiciela klasy ludowej.