Twój koszyk jest obecnie pusty!
Prawo i Sprawiedliwość
Jak wkurzyć wędkarzy, czyli PiS uczy nas, że wszystko jest polityką
Teraz nawet szukający świętego spokoju widzą, że nie da się przed polityką uciec „nad leniwą rzeczkę w cień”.
36 proc. podwyżki dla nauczycieli? „Taka propozycja nigdy nie padła”
Rozmawiamy ze Sławomirem Broniarzem, prezesem Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Wspólna lista opozycji czy kilka bloków? Policzyliśmy i znamy odpowiedź
Istnieje sposób na rozegranie PiS-u w nadchodzących wyborach: wspólna opozycyjna lista… regionalna. Przyjrzyjmy się konkretnie gdzie i dlaczego.
W ataku Ziobry na Frasyniuka problem nie w tym, kto tu jest zerem, a kto bohaterem
Model „murem za mundurem i morda w kubeł” właściwy jest krajom autorytarnym. Trudno więc dziwić się, że podoba się Konfederacji, PiS i Solidarnej Polsce.
Bezpieczne zatrudnienie, elastyczna praca, równość płci. Tak Unia Europejska uczy PiS polityki społecznej
Po raz kolejny z Unii Europejskiej płyną do nas dobre wzorce dla polskiego rynku pracy. Niestety, Polska znów ociąga się z wdrożeniem pozytywnych rozwiązań.
Gdula: Nie mam nic przeciwko, żeby pomysły Lewicy zostały wykorzystane przez rząd PiS
Projekt dodatku węglowego to tak naprawdę kolejny sposób na zarządzanie podziałami społecznymi – mówi poseł Lewicy Maciej Gdula.
W ciągu najbliższych dwóch lat PiS może zmienić się w partię otwarcie eurosceptyczną
Można dziś odnieść wrażenie, że obóz władzy po prostu odpuścił walkę o odblokowanie środków z KPO.
Problemy Niemiec to żaden powód do radości. Z czego się PiS tak cieszy?
Nieustanne ataki polityków PiS wymierzone w Berlin zaczynają już przypominać celowe działanie na szkodę własnego państwa.
Demografia, migracja i gender to zdaniem Orbána główne wyzwania stojące przed Węgrami
W mowie Viktora Orbána wygłoszonej w Băile Tuşnad problematyczne były nie tylko próbki holocaustowego „humoru” i fantazje o czystości węgierskiej rasy. Warto zwrócić uwagę na coś jeszcze.
Bogaci mieli czas na wymianę pieców. Dlaczego dopłacamy do ich węgla?
O ile sześć lat temu, gdy system transferów społecznych był niezwykle ubogi, można było uzasadnić powszechność 500+, o tyle kolejne powszechne programy wsparcia stają się już coraz bardziej szkodliwe – obciążające budżet i w wielu przypadkach zwyczajnie niesprawiedliwe.




