Najważniejsze wiadomości o tym, co robimy. W Twojej skrzynce email.
Najnowsze
To nie jest Europa dla młodych ludzi
Demokracja jest zakładniczką elektoratu, a w Europie nie oznacza to ludzi młodych. Jan ZielonkaJeśli już zakładamy, że nie możemy w 2025 roku podwyższyć uniwersalnego świadczenia – bo musimy wydać 150 miliardów na armię – to powinniśmy przynajmniej zadbać o zasiłki rodzinne dla ubogich dzieci.
W interesie tzw. ludzi sukcesu jest walka z nierównością szans, a nie zaprzeczanie jej. Gdy nierówności są niskie, rośnie szacunek dla osób o wysokim statusie, bo z góry zakłada się, że ich pozycja to efekt osobistych zasług.
Jeśli sięgniesz po książkę Pisuka, bo jesteś fanem true crime albo historii warszawskich gangsterów z Youtube’a, lub czytasz o biedzie dla zaspokojenia ciekawości, to ten strumień wspomnień odżywi to, co w tobie najgorsze.
Rozmowa z Pawłem Bukowskim i Michałem Brzezińskim, autorami „Nierówności po polsku”.
Sklep
Chciałbym, żeby „Nierówności po polsku” przeczytała każda osoba zasiadająca w polskim Sejmie, a także każdy dziennikarz i dziennikarka, którzy zajmują się komentowaniem polskiej gospodarki.
W wyniku braków w wiedzy o sytuacji społeczno-ekonomicznej utrzymywanych jest mnóstwo jawnie niesprawiedliwych rozwiązań, głównie dzięki aktywnemu lobbingowi grup interesu oraz ich zmanipulowanych zwolenników.
Nieproporcjonalnie częste skazywanie czarnoskórych na śmierć zostało zauważone przez amerykańskie sądy już w latach 80. Ten stan rzeczy ma długą i niechlubną historię, sięgającą czasów niewolnictwa.
Jeśli jesteś osobą transpłciową w Polsce i chcesz żyć w zgodzie ze sobą i obowiązującym prawem, musisz pozwać swoich rodziców. Gdy dodatkowo masz szczęśliwe małżeństwo, państwo może kazać ci się rozwieść.
Formuła, że łatwiej wyobrazić sobie koniec świata niż kapitalizmu, staje się coraz bardziej komunałem. Serial „Aukcja” wydaje się odpowiadać na podobne stwierdzenia: a czego się spodziewaliście?
Niemal nikt nie rozumie, że społeczeństwo powinno być urządzone sprawiedliwie i że to konstytucyjny obowiązek władz.
Na całym świecie za katastrofę klimatyczną wywołaną przez najbogatszych najwyższą cenę płacą najciężej harujące warstwy społeczeństw.
Dzięki fundacjom rodzinnym spadkobiercy najzamożniejszych rodów mogą czerpać milionowe zyski z odziedziczonych przedsiębiorstw, rozliczając się, jakby byli na umowie o dzieło – niski podateczek i nic więcej.
Kinga Dunin czyta „Magiczną ranę” Doroty Masłowskiej i „Wybranych” Patricii Nieto.
Czasem mam poczucie, że więcej oburzenia wywołuje trzydziestolatka starająca się o dziecko, niż trzydziestolatek starający się poderwać dziecko.
Już w ośmiu stanach USA prawicowa władza ograniczyła prawo nauczycieli do poruszania problemów rasy i rasizmu. Za pretekst posłużyła krytyczna teoria rasy.
Wydaje się, że Europa bardzo potrzebowała radosnej i wspólnej celebracji w ramach odtrutki po smutnych czasach covidowej izolacji. Fani sportu tłumnie zjawili się w malowniczo położonych sportowych arenach. A ja pośród nich.
Jak tłumaczy nam współzałożyciel Saccage 2024, dr Frédéric Viale, nadużycia towarzyszące poprzednim igrzyskom powtarzają się i multiplikują w paryskim wydaniu.
Obajtek, Trump czy Mentzen to ludzie, których Rutger Bregman nazywa „przesuwaczami bogactwa” – bo przesuwają oni tylko dobrobyt z jednego miejsca na drugie, ale go nie wytwarzają. Dlatego większość ludzi, w szczególności pracownicy, nie mają z nich większego pożytku.
Szef InPostu i filantrop chce zbroić kurierów i walczyć z hejtem, a w zamian prosi tylko o ulgi podatkowe. Wolałbym, żeby państwo podziękowało za tą propozycję – i podatki dla najbogatszych radykalnie podwyższało, w duchu Monbiota i Piketty’ego.
Dlaczego Lewica nie wypracuje projektu, który byłby skierowany do jej własnego elektoratu zamiast do wyborców partii konserwatywnych?
Już w czasach PO-PSL prowadzono politykę nakierowaną na rozwój najzamożniejszych ośrodków miejskich. Teraz zmaterializuje się ona już ostatecznie.
Jak urządziliby społeczeństwo ludzie, którzy nie wiedzą z góry, jakie miejsce przypadnie im w tym społeczeństwie?
Główna przeszkoda dla wprowadzenia globalnego podatku dla miliarderów nie jest natury technicznej, lecz politycznej.
Polki i Polacy się bogacą, a jednocześnie rosną nierówności majątkowe, które nie idą w parze z większą dostępnością zasobów mieszkaniowych.
Zmiany na lepsze zaczynają się wtedy, gdy pracownicy i intelektualiści maszerują razem.
Gdyby państwo trzymało się swoich reguł, to armia zachęcałaby obywateli do wstąpienia do niej rynkowymi stawkami. Tylko skąd wziąć na to pieniądze?
Kapitalizm nauczył się czerpać zyski z tego, co robimy dla przyjemności, z potrzeby autoekspresji, poza logiką pracy – mówi Arnaud Esquerre, socjolog, współautor książki o ekonomii wzbogacania.
Gdy klasycy liberalizmu wspominali o wolnym rynku, mieli na myśli rynek wolny od rentierstwa – zarobku na niewiedzy, krzywdzie lub słabszej pozycji społecznej innych.
Ostatnie miesiące nauczyły nas, że poza społecznymi ruchami protestu nie mamy nic. Nie ma żadnego moralnego przywództwa poza tym, które wyrasta oddolnie.
W filmie „Strefa interesów” odgrodzony murem obóz koncentracyjny słychać, ale go nie widać. Ile takich murów oddziela nas od większości, która próbuje przetrwać?
– Niepełnosprawność to spektrum, w którym prędzej czy później może znaleźć się każda z nas, ulegając wypadkowi, chorując albo po prostu się starzejąc – mówi Małgorzata Szumowska w nowym odcinku podcastu „Nie ma przyszłości bez równości”.
„Jedynym stoperem dla nieetycznych działań był zawsze KNF i UOKiK” – napisała do nas czytelniczka. O co chodzi? O bezczelność banków.
Jedno jest pocieszające: najbogatsi czują, że gigantyczne nierówności to coś, co muszą jakoś usprawiedliwić. I nie potrafią.
Kto chce pokonać PiS, musi odważyć się na przełom: stanąć po stronie świata pracy, przeciwko egoizmowi kapitału.
Kapitalizm opiera się na wyzyskiwaniu większości ludzi. Gdy ta większość się mobilizuje, system odpowiada ekonomicznymi represjami.
Skoro nawet bogacze chcą zrzucać się na usługi publiczne i wyrównywać szanse, to znaczy, że ze światem jest coś głęboko nie tak.
Czy na pewno chcemy wmawiać Polkom i Polakom, że „Europa” i „Zachód” polegają na tym, że większości ludzi nie stać na mieszkanie?
Wiralowy i vibe’owy potencjał „Saltburn” jest tak duży, że nie pozostawia miejsca na jakikolwiek potencjał krytyczny.
Pod względem nierówności Polska zbliża się do krajów globalnego Południa. Czyżbyśmy woleli o tym nie wiedzieć?
Myśl, że uniwersytet powinien być dostępny i otwarty, brzmi w neoliberalnym kapitalizmie wywrotowo i utopijnie.
Co feminizm ma do zaoferowania byłym zakonnicom? Czy można walczyć o prawa kobiet, nie uwzględniając rasizmu? Jak Węgierki upominają się o swój głos? Dlaczego czasem warto zamilknąć, by dowiedzieć się czegoś o swoich siostrach?
Potencjał monetyzowania tezy „większość z was nie osiągnie sukcesu, pogódźcie się z tym” jest zdecydowanie mniejszy niż sprzedawanie marzeń o nieuchronnym wzbogaceniu się dzięki ciężkiej pracy.
Na przedmieścia Wrocławia, gdzie trwają najcięższe walki z bojówkami Jacka Międlara, minister Błaszczak wysyła świeżo nabyte koreańskie haubice K9. Źle przeszkoleni żołnierze panikują i walą, gdzie popadnie. Jeden z pocisków trafia w niedawno oddany do użytku blok mieszkalny, który wali się jak domek z kart. Co dalej?
Płaca minimalna to ważny i dobrze zbadany instrument zapewniania godnych warunków pracy. W Polsce jednak reguluje się ją po omacku.
Podatek majątkowy może zmniejszać nierówności, ale w Polsce generowałby raczej nikłe wpływy budżetowe. Jaka forma byłaby optymalna?
Teoria skapywania nie działa, przypływ nie unosi wszystkich łodzi. Kluczem do zrównoważonego rozwoju jest wzmocnienie pozycji ekonomicznej osób uboższych i ochrona klasy średniej, a nie dalszy wzrost dochodu najbogatszego procenta.
W USA zapadło wiele nie tylko kontrowersyjnych, ale zupełnie bezprecedensowych decyzji Sądu Najwyższego.
Nikt nie ma tak bujnej wyobraźni jak bogaty człowiek, który szuka usprawiedliwienia biedy i skrajnych nierówności.
Niemal każdy odcinek „Sukcesji” otwiera na pojednanie ze swoimi bliskimi i akceptację własnego pochodzenia. Mimo wszystko lepiej się użerać z kompleksem niższości i barierami awansu niż mieć w sobie tyle nieuzasadnionej megalomanii co Kendall Roy czy jego braciszek pierdoła.
Wiemy, w jakich rezydencjach mieszkają najbogatsi i gdzie udają się na wakacje, ale czy wiemy, jak dorobili się swoich majątków?
Dyrektor generalny WHO twierdzi, że koronawirus przestał być globalnym zagrożeniem. Wstrzymajcie jednak korki od szampanów, bo to wcale nie oznacza, że generowane przez niego problemy zniknęły.
Zapytałem kiedyś w Sejmie: dlaczego nie zajmujemy się biednymi? Odpowiedziano mi: bo oni nie głosują.
Łagodzenie napięć społecznych jest możliwe wyłącznie przez drastyczne zmniejszenie nierówności.
Rozmowa z Jakubem Chabikiem, prezesem Stowarzyszenia na rzecz Chłopców i Mężczyzn.
Demokrację można ustanowić tylko dzięki nowej redystrybucji. Thomas Piketty nie odpowiada na pytanie: kto ma tego dokonać.
NFZ nałożyło karę 25 tys. zł na państwowy szpital, gdzie pracuje Mama Ginekolog. Gdy ukazał się komunikat NFZ, właśnie reklamowała trampki ze swojego sklepu. Szpital też dalej promuje Mamę Ginekolog, nazywając ją swoją „wspaniałą wizytówką”.
Jednym z głównych tematów kina Michela Franco jest przemoc. Jakub Majmurek ogląda „Sundown”, nowy film reżysera „Nowego porządku”.
PiS nie musi straszyć ludzi wymyślonymi liberałami, bo ci prawdziwi sami się pchają, żeby fantazjować o neoliberalnej terapii po wyborach.
Powinniśmy wziąć pod uwagę, w jakich granicach podatek progresywny i państwo opiekuńcze mogą niwelować nierówności dochodów, a zwłaszcza majątków, oraz znaleźć sposoby pokonania tych granic.
Old money to drogie czółenka i spinki do mankietów, golfy, trencze, buty oksfordki czy kojarzone z kulturą amerykańską uczelniane swetry rodem z korytarzy szkół na liście Ivy League. Trend wykracza jednak poza sam ubiór i styl.
Postanowiłem udowodnić, że mieszkania w Polsce nie tylko nie są zbyt drogie, ale tak naprawdę stać na nie prawie każdego. Wystarczy ruszyć głową, stworzyć plan i konsekwentnie się go trzymać.
Afera dotycząca przyjmowania znajomych poza kolejką ukazała wielkie nierówności między elitami a całą resztą społeczeństwa w Polsce.
Gwałtowne antyrządowe protesty opanowały kraj i nie wykazują oznak spowolnienia.
Eksperci wyliczyli, że gdyby najbogatsi, stanowiący 0,001 proc. dorosłej populacji świata, zapłacili podatek progresywny w wysokości od 1,5 do 3 proc. własnego majątku, to zgromadzilibyśmy globalnie blisko 300 mld dolarów rocznie na zieloną transformację.
Co cztery sekundy ktoś na świecie umiera z głodu. I ktoś czerpie z tego zyski.
Davos stało się silnie toksycznym politycznym symbolem nie tylko dla populistów czy psychoprawicy sprzedającej teorie spiskowe.
„Wolnoć, Tomku, w swoim domku” to typowo polskie przyzwolenie na dyskryminację, przebrane za święte prawo własności.
Sklejanie dzieci z brudem i destrukcją, a ich matek z niezaradnością i unikaniem płacenia czynszu jest doskonałym przykładem na to, co neoliberalizm zrobił z naszym myśleniem o trosce i wspólnocie.
„Wy, nasi globalni przedstawiciele, musicie nas opodatkować. Nas – posiadaczy największych majątków. Musicie to zrobić natychmiast”, apeluje list otwarty.
Państwo sięga tu najczęściej policyjną pałką, a „szumowiny” (jak mówi Le Pen) z przedmieść są wygodnymi kozłami ofiarnymi dla skrajnej prawicy.
Pojęcie klasy średniej to ideologiczny fundament współczesnego kapitalizmu.
Przez ostatnie 20 lat Polska stawała się krajem nieco bardziej nadającym się do życia.
Restauracja jako klasowy mikrokosmos w bardzo zabawnej i bardzo czarnej komedii „Menu”.
O byciu kowalem własnego losu najchętniej mówią ci, którzy odziedziczyli kuźnię po rodzicach.
Postulat równości wziął się z potrzeby przetrwania. Gdy zasoby są skąpe, tylko w miarę równy podział pozwala przetrwać wszystkim.
Bankman-Fried to tylko najnowszy fałszywy prorok wśród technokratów, ale podobne historie przerabialiśmy już tyle razy, że powoli robią się nudne. Bezbrzeżna niekompetencja miliarderów nie jest sensacją, tylko powtórką graną częściej niż „Kevin” na Polsacie.
Czy lewica naprawdę powinna cieszyć się z tego, że klasę średnią spotyka dziś w Polsce deklasacja? Mam poważne wątpliwości.
Wiemy, jakie samochody kupują celebryci. Nie wiemy, że sąsiad pożycza w Providencie, żeby zapłacić rachunki.
Nie rób wielkich zakupów w Black Friday… chyba że tego potrzebujesz.
Rosja umiejętnie gra na realnych szkodach, które liberalny kapitalizm wywołał w państwach globalnego Południa.
To najbogatszy poseł w Izbie Gmin i zaprzysięgły thatcherysta. Będzie jednym z najmłodszych premierów w historii oraz pierwszym pochodzenia azjatyckiego.
W całym kraju rosną niedobory paliwa na skutek strajku w rafineriach. Pracownicy nie zamierzają ustąpić, a zdesperowany rząd sięga po rozwiązania siłowe. A może to być dopiero początek kłopotów Macrona.
W Wielkiej Brytanii oligarchowie nie muszą już lobbować w rządzie. Teraz sami są rządem.
Wśród miejsc zagrożonych i zmuszonych do bardzo ostrożnej dystrybucji wody znajduje się przylądek najbardziej majętnych i znanych celebrytów świata, czyli Los Angeles. Jak zareagowali na narzucone przez władze ograniczenia?
Zdrowie jest globalnym dobrem publicznym, a dzielenie świata na darczyńców i beneficjentów pomocy jest przestarzałym i nieefektywnym modelem.
Powiedzieć, że często czułam się nikim, to nic nie powiedzieć. Tak mi się pracowało w dużym ogólnopolskim tygodniku.
Kim są dziesiątki tysięcy ludzi, którzy w weekend protestowali na placu Wacława w Pradze przeciwko rządowi premiera Petra Fiali? Gdzie ma swoje źródło radykalizacja coraz szerszych warstw czeskiego społeczeństwa?
Prawa kobiet przegrały z pandemią. Co z nich zostanie w kryzysie klimatycznym?
O akcji topfreedompl rozmawiamy z jej inicjatorkami: Ane Piżl i Józefiną Bartyzel.
„Prywatny właściciel cały czas pilnuje efektywności wydawania pieniędzy” – naucza profesor swoich słuchaczy. Piotr Wójcik czyta „Ekonomię dla ciekawych” prof. Witolda Orłowskiego.
Bezpłatne bilety zostaną sfinansowane z nowego podatku od nadzwyczajnych dochodów banków i firm, które skorzystały na rekordowych cenach energii.
Nawet mgliście zarysowany program Maty pokazuje, że nie tylko nie ma on pomysłu na rozwiązanie problemów – to on jest problemem.
Kobieta jest ponad wszelką wątpliwość martwa, coś spowodowało jej śmierć. Mąż staje przed sądem. Twórcy dwóch seriali dostają wymarzony temat na true crime.
Jest już nieuniknione, że, że Chiny przegonią USA pod względem dowolnie wybranego wskaźnika gospodarczego. Ameryka traktuje to jak zagrożenie.
„Milionerzy nie mają z czego rezygnować” – przekonuje Janusz Filipiak. To nie pierwszy raz, kiedy prezes Comarchu pokazuje w pełnej krasie swoje oderwanie od rzeczywistości.
Koszt zakupu mieszkania w Polsce jest niewspółmiernie wysoki do płac, a wynajmu jest jednym z najwyższych w Europie.
Przepaść między bogatymi a biednymi rośnie z roku na rok, a jednak wciąż nie wywołuje to większego społecznego sprzeciwu.
Przecież cała historia ludzkości polega na budowaniu norm zbiorowej sprawiedliwości, które zaakceptuje znakomita większość społeczeństwa – mówi Thomas Piketty w rozmowie z Michałem Sutowskim.
Minęły czasy, gdy światowa gospodarka miała nie znać granic. Globalizacja jest w odwrocie. Ale rachunku sumienia nie będzie.
Rozchwianie gospodarcze po pandemii zakończyło krótki okres polskiego egalitaryzmu. Polska znów się rozwarstwia.
Po raz pierwszy w Polsce Thomas Piketty, autor „Kapitału w XXI wieku”! Wydarzenie w ramach obchodów 20-lecia Krytyki Politycznej.
Sytuacja na Sri Lance jest krytyczna. Wyspa, która zwykła importować niemal wszystkie podstawowe produkty, od żywności po środki energii, nie ma pieniędzy, by za nie zapłacić.
Można pokusić się o tezę, że w Polsce mamy jedno z największych osiągnięć turbokapitalizmu – lewicę, która ignoruje kwestie nierówności ekonomicznych i nie chce podwyższać podatków najbogatszym.
Rząd PiS zadba o przedsiębiorców i kredytobiorców. O tych, którzy z trudem żyją od pierwszego do pierwszego, nie troszczy się wcale.
W koalicji rządowej marksiści zapewne nie wylądują, ale ich wpływ polityczny wzrośnie.
Hiperglobalizacja się załamała – i co dalej? Przed światem otwiera się cały wachlarz nowych scenariuszy.
„Kapitał i ideologia” to kontynuacja bestsellerowego „Kapitału w XXI wieku”, jednej z najważniejszych książek ekonomicznych ostatnich lat. Publikujemy fragment nowej książki Thomasa Piketty’ego.
Posłuchajcie go przed zaplanowaną na 26 maja 2022 debatą w warszawskiej świetlicy KP przy Jasnej 10, w której Piketty porozmawia ze Sławomirem Sierakowskim o tym, jak jego pracę można wykorzystać w kontekście wojny w Ukrainie.
Jeśli na każdym szczeblu i w każdym sektorze pojawi się więcej przywódczyń, stopniowo zwiększymy nasz zbiorowy dostęp do edukacji, pracy zarobkowej i innych zasobów, które umożliwiają kobietom uwolnienie się od przemocy.
Czemu lewica przyciąga wykształciuchów, a klasę robotniczą już niekoniecznie? Rozmowa z Przemysławem Wielgoszem, redaktorem naczelnym „Le Monde Diplomatique”.
Niezamożni Polacy niechętnie spoglądają na nielicznych, ale widocznych Ukraińców z pieniędzmi i w drogich autach. Grozi nam konflikt społeczny, jeśli państwo polskie nie weźmie się do roboty.
Trzeba głośno powtarzać, że dług długowi nierówny i nie zawsze jego spłacenie jest moralnym obowiązkiem. Rozmowa z Maciejem Szlinderem, prezesem Polskiej Sieci Dochodu Podstawowego i członkiem Zarządu Krajowego Partii Razem.
Dlaczego wnuki z dyplomem wybierają tę samą opcję polityczną co dziadkowie – ale z zupełnie innych powodów?
Wszystko, co pogłębia podziały między ludźmi, sprawia, że coraz trudniej będzie nam robić to, co jeszcze zrobić można.
Coraz większe grupy społeczne widzą Francję rządzoną przez obcy świat mamony, do którego one same się nie załapały i który broni wstępu do siebie. Macron jest dla nich ucieleśnieniem tego świata.
Pandemia COVID-19 pokazała, że potrzebujemy radykalnej zmiany kierunku.
W miarę rozwoju gospodarczego kraje biedniejsze miały się upodobnić do bogatszych. To działa – niestety w odwrotną stronę.
O wielkim projekcie zaprowadzenia równości w kapitalizmie widzianym oczami Thomasa Piketty’ego opowiada Michał Sutowski.
O ich problemach się milczy, ich problemy się zwykle lekceważy. Najlepiej zarabiające Polki i Polacy znoszą swoją udrękę w ciszy i samotności.
Rozmowa z ekspertką do spraw mieszkalnictwa Joanną Erbel.
Czy zachcianka najbogatszego człowieka na świecie to wystarczający powód, aby rozmontować zabytkowy most? Na szczęście tym razem nie.
Przejęcie długu zagranicznego Ukrainy to skuteczny sposób na zapewnienie jej pomocy gospodarczej i humanitarnej.
Jedna z moich studentek zadała mi niedawno takie pytanie: „rodzice przyjęli do domu Ukraińców, a mój młodszy brat jest wściekły i niezadowolony, że zajmują mu pokój. Jak uczyć go empatii?”.
Możemy mówić o umiarkowanym sukcesie − mówi nam Wojciech Jasiński, przewodniczący Związku Zawodowego Konfederacja Pracy.
Łatwiej jest nam sobie wyobrazić wojnę niż zerwanie relacji finansowych Zachodu z rosyjskimi elitami – mówi Maciej Konieczny z partii Razem.
Rozmowa z Adrianem Zandbergiem.
Pandemia równa się recesja? Nie w przypadku 10 najbogatszych ludzi na świecie.
2021 był dla świata pracy rokiem udręk i upokorzeń. Czy 2022 będzie rokiem gniewu?
Gdy polityka fiskalna utrzymuje popyt łączny na wysokim poziomie, wtedy firmy konkurują o pracowników, a nie odwrotnie, i bezrobocie może pozostawać niskie.
Najbogatsze kraje świata miały kilkanaście lat na sfinansowanie transformacji klimatycznej w krajach najbiedniejszych. Zasada dobrowolności się nie sprawdziła.
Podatki nie są po prostu niskie lub wysokie. Są wysokie dla jednych, a niskie dla drugich. W dzisiejszej Polsce najwyższe są dla ubogich, niskie dla bogatych, a globalne korporacje nie płacą ich wcale.
Wzrost cen mieszkań można skutecznie zahamować. Ale wymaga to wprowadzenia pewnego podatku, o którym sama myśl budzi w Polsce odrazę.
Stawianie na politykę wzrostu kosztem polityki społecznej kończy się tym, że nie mamy spodziewanego wzrostu, za to wciąż mamy biedę.
Globalny podatek od korporacji wejdzie w życie, ale to tylko pierwszy i bardzo skromny krok ku sprawiedliwości podatkowej.
Nie ma obszaru świata, który byłby bliższy spełnienia lewicowych ideałów niż Unia Europejska. I zwykle to nie Wspólnota, ale kraje członkowskie są hamulcowymi reform socjalnych.
Po samobójczej śmierci Elliot trafia do swoistej pętli, w której rozgrywa się jego schizofreniczny koszmar, utkany z lęków i obsesji.
Ukrywanie wielomiliardowych majątków razi zawsze, ale szczególnie tam, gdzie nawarstwiają się kryzysy i większość mieszkańców żyje w skrajnej biedzie.
Walka o emancypację kobiet nie sprowadza się wyłącznie do postulatów mówiących o równouprawnieniu, ale proponuje również inną wizję świata społecznego, w którym oprócz rywalizacji jest miejsce na współpracę.
Pandora Papers są dla lewicy wymarzonym prezentem. Potwierdzają, że system nie jest sprawiedliwy, że pieniądze na sprawne usługi publiczne mogą się znaleźć, trzeba tylko odważniej sięgnąć do kieszeni najzamożniejszych.
Matczak ze swoim uprzywilejowaniem wjeżdża na scenę niczym Rysio Kalisz swoim jaguarem, a potem się dziwi, że jest inba.
Kiedy tylko prowincjonalny neoliberał chce dopiec lewaczce, pogrzebacz zawsze się znajdzie.
Marketing ludzi sukcesu, bajki o martyrologii, ciężkiej pracy i trudnym dzieciństwie, choć wyssane z palca, nadal są bardzo skuteczne.
Beatę K. stać było nie tylko na taksówkę, ale i na kierowcę, który odwiózłby ją bezpiecznie do domu.
Czy Nergal jest ksenofobem? Nie sądzę. Myślę, że chciał po prostu mocniej przypierdolić, żeby zabolało człowieka, który miał czelność takiej gwieździe jak on zwrócić uwagę.
Głód to problem dostępności. Ludzie są głodni nie dlatego, że na świecie jest za mało żywności, tylko dlatego, że są biedni.
Polskim elitom politycznym odwzorowanie podziału dochodów z czasów II RP byłoby bez wątpienia na rękę. Dzięki temu z miejsca stałyby się również elitami finansowymi.
Coraz częściej mówi się, że czas na reformę igrzysk olimpijskich. Zwłaszcza w kontekście katastrofy klimatycznej i kosztów, jakie ponosi lokalna społeczność.
Joanna Jędrusik odpowiada na tekst Michała Zadary. Dla ogromnej części Polaków auta to konieczność, nie akt złej woli.
Miliarderzy latają w kosmos, biedni tracą pracę i środki do życia, a najmniejsze państwa wyspiarskie wkrótce zaczną znikać pod wodą.
Ponad rok temu pisaliśmy, że koronawirus nie odmieni zasadniczo świata, a tylko nasili już istniejące zjawiska. Dziś już wiemy, że tak właśnie się stało.
Wielka kariera w sporcie zawodowym jest zarezerwowana tylko dla drobniutkiej garstki najlepszych. Masa pozostałych musi pogodzić się z porażką.
Zapytani o przyczyny braku dobrej pracy francuscy respondenci dwukrotnie częściej winią globalizację i outsourcing niż nowe technologie.
Zaledwie w półtora roku pandemia uśmierciła około 10 milionów osób. Cóż innego może stanowić większe zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego?
Pod względem dystrybucji szczepionek na COVID-19 zamożne państwa zachowały się gorzej, niż zakładały najczarniejsze scenariusze.
Media ekonomiczne w Polsce tradycyjnie straszą skutkami podnoszenia ludziom najniższych wynagrodzeń.
Jednym z głównych celów społecznego gniewu stała się dotychczasowa konstytucja – umacniająca dominację modelu neoliberalnego. Większość domaga się zmiany.
Dobrze wiemy, że miliarderzy płacą podatki skromne albo żadne, ale co innego się tego domyślać, a co innego – mieć na tę bezczelność twarde kwity.
Słuchając, jak liberałowie argumentują przeciw podniesieniu podatków najlepiej zarabiającym, można pomyśleć, że podatek to jakiś rodzaj kary za kradzież.
Pobłocki uwikłał się w debatę nad zacofaniem, modernizacją, wczesnonowożytną globalizacją. Walczy z koncepcją stanów feudalnych, społeczeństwa stanowego. Ten esej literacki zyskałby, gdyby Pobłocki się od historyków zwyczajnie odwalił.
Płaca minimalna powinna rosnąć, bo korzyści ze stopniowego jej podnoszenia wyraźnie przewyższają ewentualne koszty.
W Kanadzie pierwszą dawkę szczepienia otrzymało ponad dwie trzecie ludności, w UE prawie połowa. W Afryce – 2 proc.
Tak naprawdę tym, co do pracy zniechęca, jest brak opieki nad dziećmi i liche płace.
Doszukiwanie się sprzeczności między pracą i socjalem jest przejawem wyjątkowo prostackiego sposobu myślenia.
Polityka społeczna polega na tym, że ludziom pozbawionym pewnych koniecznych do życia dóbr państwo te dobra zapewnia. To nie jest skomplikowane.
Dlaczego dawna klasa robotnicza i niższa klasa średnia przestają uznawać społeczne i kulturowe normy narzucane im przez wielkomiejskie elity?
Awans społeczny jest powodem do dumy. Towarzyszy mu poczucie sprawczości, przejęcia kontroli nad własnym życiem. Lewica lekceważy to na własną szkodę.
Wyłącz telefon, wsiądź na konia, zapoluj na łosia i pogódź się ze zmiennością losu.
Gdy ktoś mówi o klasie średniej, sprawdźcie najpierw, czy aby nie reprezentuje interesów wyższej. Piotr Wójcik sprawdził, kto naprawdę jest klasą średnią.
Nie będę narzekać, gdy okaże się, że moje podatki zapewnią mieszkanie do wynajęcia na start dla młodych wchodzących w dorosłe życie.
Wiecie co? Lubię płacić podatki. To swego rodzaju spłata długu, jaki zaciągnęłam przez całe życie w społeczeństwie.
Poprawna odpowiedź na każde pytanie dotyczące polityki państwa w naukach ekonomicznych? „To zależy”.
Idea kontraktu pracy zawarta w Polskim Ładzie zdaje się nawiązywać do pomysłów… Platformy Obywatelskiej z 2015 roku.
Teoria skapywania nie działa. My to wiemy, wie to nawet Joe Biden, a tu Robert Reich wyjaśnia, dlaczego i jak bardzo nie działa.
Jednoznaczne poparcie Marine Le Pen dla listu protestacyjnego generałów zaskoczyło nawet niektórych sympatyków Zjednoczenia Narodowego.
„Znajomy lekarz” to w Polsce czynnik dystynkcji klasowej.
Jeśli szukamy większych pieniędzy dla budżetu, trzeba sięgać po nisko wiszące owoce. Opodatkować to, co można ściągnąć stosunkowo łatwo i sprawiedliwie zarazem. Z Marcinem Wrońskim rozmawia Michał Sutowski.
Poznajcie Kalkulator Kosztów Miesiączki.
Gwałtowny wzrost nierówności w czasie pandemii napędza zbrojnym ugrupowaniom islamistycznym nowych rekrutów. „Wojna z terrorem” długo jeszcze się nie skończy.
Odsyłanie Afryki i innych rozwijających się regionów na koniec kolejki do szczepień jest katastrofą moralności świata Zachodu.
Utworzenie futbolowej Superligi to tylko logiczna i spodziewana ewolucja piłki nożnej: od turbokapitalizmu do superturbokapitalizmu.
Zadłużone państwa Globalnego Południa, zamiast ratować życie ludzi, wciąż muszą spłacać kredyty prywatnym wierzycielom. A kiedy występują o pomoc, odsetki tylko rosną.
Wiara w merytokrację nie tylko jest fałszywa, ale służy też do wywyższania garstki zwycięzców rynkowej gry i poniżania całej reszty.
Rozmowa z Katarzyną Kozłowską, prezeską #SayStop − pierwszej w Polsce fundacji walczącej z dyskryminacją kobiet w mundurach.
Jak mówi bohater „Białego Tygrysa”, człowiek urodzony w tym miejscu gdzie on ma tylko dwie opcje: przestępstwo lub politykę. Która jest uczciwsza?
Państwo polskie mówi migrantom: macie pracować, płacić podatki i ZUS, inwestować u nas wasze oszczędności, ale my wam nic nie jesteśmy winni.
Przezwyciężenie nierówności wymaga kompleksowej i krytycznej oceny systemowych sił, które stworzyły i utrwaliły te nierówności.
Już ponad 2,8 mln ludzi w Polsce ma problemy z terminową spłatą zobowiązań. Najwięcej kłopotów sprawiają kredyty gotówkowe i hipoteczne oraz podstawowe rachunki, jak prąd i gaz. Ale czy „winien” zawsze znaczy „winny”?
Im więcej się zarabia, tym procentowo mniej płaci się na ubezpieczenie społeczne. Takie rozwiązanie jest skrajnie niesprawiedliwe i być może jest to najgłupsze rozwiązanie legislacyjne, jakie obowiązuje w naszym kraju.
Biały Dom próbuje zarządzać bezdyskusyjnym kryzysem wizerunkowym.
Neoliberalizm to system stworzony dla egoistów, którzy potrafią tylko wycinać się w zażartej konkurencji. Na szczęście wiemy, że ludzie tacy nie są.
Może milionerom wystarczy pozytywne myślenie – bo resztę już mają. I może milionerzy przekazują sobie takie wyświechtane banały, żeby się motywować. Ich sprawa. Ale dlaczego my mielibyśmy się przejmować ich problemami?
Platforma Obywatelska nie ustaje w wysiłkach, by udowodnić, że mentalnie tkwi w latach 90. Zniesienie podatku Belki byłoby hojnym prezentem dla najbogatszych.
Lenin Moreno wygrał wybory jako lewicowiec, rządził Ekwadorem jak neoliberał. O drugą kadencję nawet się nie ubiegał.
Płatne studia finansowane za pomocą kredytów – co może pójść nie tak? Piotr Wójcik sprawdza na przykładzie USA.
Aby szczepionka ochroniła nas wszystkich, potrzebna jest solidarność, globalna współpraca i pamięć o wykluczonych: uchodźcach, więźniach, osobach w kryzysie bezdomności czy o niedokumentowanym statusie.
Mówić, że podatki to „kara” za świetny biznes, to jak mówić, że ograniczenie prędkości na autostradzie to kara za posiadanie szybkiego auta.
Dwupartyjny system wyborczy sprzyja polaryzacji, a ubożenie klasy średniej i przemiany kulturowe wywołują u mniej zamożnych białych niepokój. Wzrastające nierówności społeczne są zaś zarzewiem buntu wśród mniejszości etnicznych.
Jeśli lewica ma zapobiec powstaniu neoliberalnej antyutopii, musi przestać tylko łatać nierówności. Czas na demontaż kapitalizmu rentierów.
Już od dłuższego czasu mówiło się, że nasze pokolenie będzie pierwszym, któremu będzie się żyło gorzej. W 2020 roku te przewidywania się ziściły.
Z umawianiem się w obcym kraju na randki przez Tindera jest jak z lataniem samolotami: dużo ludzi się tego boi, ale biorąc pod uwagę statystyki, to mało racjonalny strach – mówi Joanna Jędrusik, autorka książki „Pieprzenie i wanilia”.
Panuje przekonanie, że filantropia kieruje pieniądze od bogatych do biednych. Nic bardziej mylnego. W filantropii chodzi przede wszystkim o interesy elit.
Jasne jest już, że neoliberalizm doprowadził do niższego wzrostu gospodarczego, większych nierówności i wszystkich społecznych oraz politycznych skutków, które obserwujemy w ostatnich latach.
Jeśli pandemia umocni klasę globalnych oligarchów, to władza ekonomiczna i polityczna jeszcze bardziej przesuną się w stronę niewybieranej i niekontrolowanej przez społeczeństwo wąskiej grupy osób.
Jeff Bezos stał się pierwszym człowiekiem na Ziemi, którego majątek przekroczył 200 miliardów dolarów.
– Bratanica nie mogła brać udziału w lekcjach, bo nie miała dostępu do internetu. Wiem, że ciężko w to uwierzyć, ale nie każdy, nawet żyjąc w mieście, dysponuje dziś sprawnym internetem.
ONZ przestrzega, że koronawirus cofnie działania na rzecz równouprawnienia płci o co najmniej 25 lat.
To badanie miało pokazać, dlaczego tak niewiele kobiet w Polsce decyduje się na karierę w IT. Pokazało dużo więcej.
Trudno jest kochać ojczyznę, w której za pracę nie zarabia się sprawiedliwie. Kamil Fejfer rozmawia z Jackiem Wasilewskim.
Trump, chociaż przegrał wybory, dostał więcej głosów niż cztery lata temu. To zła wiadomość dla amerykańskiej lewicy.
Bądź pewna siebie, wtedy odniesiesz sukces – mówią wujkowie dobre rady. Nic podobnego – mówią dane.
Podczas gdy bogaci bogacą się nieomal przez sen, gospodarka obraca się w pustynię.
Jak to możliwe, że polityka Republikanów jest tak skrajnie sprzeczna z interesami amerykańskiego społeczeństwa, a mimo to nie spotyka ich odwet wyborców?
Gdy pojawi się szczepionka, najpierw powinien ją otrzymać personel medyczny. A kogo zaszczepić w drugiej kolejności?
Na pytanie o czynnik, który w największym stopniu ułatwia studentom wchodzenie na rynek pracy, połowa respondentów odpowiada: znajomości.
Na polskiej prowincji na dźwięk słów „cyfryzacja administracji” wielu ludziom włos staje dęba. Przeniesienie urzędów do sieci odetnie ich od podstawowych usług państwa.
Polemika z tekstem Urszuli Kuczyńskiej.
Niemal połowa państwowych środków przeznaczonych na pomoc w kryzysie ląduje w kieszeniach rentierów – właścicieli nieruchomości i banków.
Rynki nie potrafią samodzielnie radzić sobie z nagłymi i niespodziewanymi zmianami – takimi jak te, które przyniosła pandemia.
Nierówności zwiększają śmiertelne żniwo epidemii, a epidemia jeszcze bardziej pogłębi nierówności, w miarę jak pozbawione przychodów rządy państw będą cięły budżety i usługi publiczne.
Formalnie Stany Zjednoczone nie są już krajem rasistowskim, ale wciąż panuje tam strukturalny apartheid. Czarni obywatele żyją w zupełnie innym świecie niż biali.
Twórcy i twórczynie dojrzewają do dużych narracji o ojczyźnie.
Po nadchodzącej dekadzie spodziewam się najgorszego. Aby nieco oswoić te lęki, spróbowałem wyobrazić sobie te najbliższe dziesięć lat i napisać ich ponurą kronikę.
Tradycyjnie odezwali się bezrefleksyjni obrońcy wolnego rynku, którzy podniesienie ręki na własność prywatną uważają za delegitymizację protestów.
Tryby ustroju politycznego Stanów Zjednoczonych są dziś nasmarowane pieniędzmi bogatych. Rozmowa z Robertem B. Reichem.
To było znakomite 10 tygodni dla amerykańskich miliarderów. Od wybuchu pandemii przybyło ich w USA szesnastu.
Z twórczynią romskiej restauracji Kóstolda, Anną Várnai, spotykamy się w Peczu na wytwornej, acz podniszczonej ulicy Király.
10 miliarderów z grupy najbogatszych ludzi świata zwiększyło swoje zyski w czasie pandemii o 50 miliardów dolarów w tydzień.
Tak jak w jednej chwili świat przerzucił całą energię na walkę z katastrofalnymi skutkami pandemii COVID-19, tak samo pilnie trzeba podejść do zwalczania nierówności.
System wsparcia dla bezdomnych został zawieszony, ale życie na ulicy nie przeniosło się do żadnego domu.
Koronawirus przypomina uprzywilejowanej części świata, jak to jest być na co dzień stygmatyzowanym.
Dla trzech milionów dzieci na Wyspach szkoła jest jedynym miejscem, gdzie można się przyzwoicie najeść.
Ekskluzywne bunkry, vipowskie izolatki, aparatura medyczna i maski Bane’a. Zamożni Amerykanie mają taką fantazję, że żyć, nie umierać.
My, którzy na swoje 50 metrów i 12-letnią skodę musimy pracować przez 30 lat. Żeby zgromadzić taki majątek jak Dominika Kulczyk, musielibyśmy odkładać co miesiąc całą pensję przez 300 tysięcy lat.
Po co się zajmować losem biednych, skoro oni sami mogą poprawić swój byt, jeśli tylko zechcą?
Dostęp do opieki medycznej w Polsce jest wyjątkowo nierówny. W mało którym kraju rozwiniętym to, ile zarabiasz, ma tak duży wpływ na to, czy otrzymasz pomoc lekarską.
Katastrofa wywołana globalnym ociepleniem sprawi, że nadużyć wobec kobiet będzie nie tylko więcej, ale zaczną one przybierać coraz bardziej brutalne formy.
A wy co? Nadal dogmat nieingerencji w mechanizmy rzekomo racjonalnego rynku?
Chcąc dobrze ocenić kondycję gospodarki, najlepiej zacząć od zdrowia obywateli. Pod tym względem Ameryka zajmuje ostatnie miejsce wśród krajów rozwiniętych.
W Polsce dziedziczona jest nie tylko klasa społeczna, ale też charakter wykonywanego zawodu, a poziom wykształcenia decyduje się już w momencie narodzin.
Kapitalizm nas zawiódł, a współwinni temu są ekonomiści.
Razem proponuje wprowadzenie progresywnego podatku majątkowego. Zabrać bogatym część ich pieniędzy można też na inne, prostsze sposoby. Jest pewne, że trzeba.
Współcześni Brytyjczycy żyjący w biedzie są w gorszej kondycji zdrowotnej niż ich zamożniejsi rodacy i… ubodzy przodkowie urodzeni 100 lat temu.
Oxfam wskazuje, że „nierówności ekonomiczne wymknęły się spod jakiejkolwiek kontroli”.
UE ma pomysł, jak realnie wyrównać szanse życiowe od Bułgarii po Portugalię. To nie radykalizm, to absolutne minimum.
Google czy Mastercard znają najintymniejsze szczegóły z naszego życia, a najpotężniejsze państwa nie są w stanie powiedzieć, ile zarabiają ich najbogatsi obywatele i ile płacą podatków.
Zagrożenia wynikające z napięć społecznych, nacjonalizmu i autorytaryzmu można ograniczać jedynie przez poprawę dobrostanu środkowej i niższej warstwy klasy średniej.
Państwo „dobrobytu” nie może być silne słabością zatrudnianych przez siebie pracowników. Od silnych instytucji publicznych i godnie wynagradzanych urzędników powinniśmy rozpocząć budowanie dobrobytu dla wszystkich.
W momencie, gdy wiele krajów zachodnich reformuje swoje systemy socjalne, by móc unieść ich rosnący ciężar, w Polsce rozmawia się o państwie dobrobytu.
Kawałek traktuje o chlaniu, ćpaniu, przygodnym seksie i samobójstwach wśród młodych ludzi, więc na pierwszy rzut ucha właściwie nie wiadomo, skąd to nagłe poruszenie.
Tekst o tym, jak najbogatsi Polacy troszczą się o klimat, zjednoczył cały polityczny internet do jednej wielkiej szydery. To ważna lekcja.
O hierarchii wstydów, awansie społecznym, opresywnym systemie liberalnym maskującym klasowość i o tym, czy powrót do korzeni jest możliwy, mówi Didier Eribon, autor książki „Powrót do Reims”.
Desmond zamieszkał na placu pełnym przyczep kempingowych. W ten sposób zyskał unikalną szansę poznania rodzin, które zostały eksmitowane.
Naprawdę nie ma powodu, żeby budować Bizancjum dla ludzi, którzy i tak mają już wszystko, co można kupić na ziemi za hajs. Tekst Kamila Fejfera.
W Polsce nierówności praktycznie się nie zmieniają po opodatkowaniu lub wręcz minimalnie rosną – to ewenement w skali świata. Michał Sutowski rozmawia z Pawłem Bukowskim.
Nagle się okazało, że to nie tylko moje hobby, bo monstery, pilee, zamiokulkasy, fikusy czy palmy hodują prawie wszyscy (a przynajmniej prawie wszystkie) w mojej bańce.
Dokąd wyjedzie Eliza Michalik, gdzie jej zaradności nie będą tłamsić podatki i składki?
Głównym powodem gniewu żółtych kamizelek jest stan szkół i szpitali oraz prekaryzacja życia.
Kłopoty w Chile wynikają z gigantycznych nierówności ekonomicznych oraz prywatyzacji usług publicznych. Przyjrzyjmy się tej sytuacji, by móc z niej wyciągnąć wnioski dla Polski i Europy.
Gdybym doradzał jakiemuś geniuszowi zła chcącemu objąć panowanie nad światem, to powiedziałbym bez wahania: nie idź w politykę, rób karierę w biznesie.
O wzmacnianiu pozycji rolniczek w Afryce pisze Ruth Meinzen-Dick.
Wzrost gospodarczy bez sprawiedliwości społecznej i zrównoważonej eksploatacji środowiska to przepis na rozruchy, a nie na dobrobyt.
Zamknięte osiedla, mury, szlabany, ochroniarze, prywatne plaże − nierówności są w Chile widoczne na każdym kroku.
Nieprzypadkowo najwięcej osób z nadwagą żyje akurat w tych krajach, w których są też największe nierówności ekonomiczne – pisze Piotr Wójcik.
Klęski żywiołowe i kryzysy gospodarcze najsilniej uderzają w kobiety. Dziś kobiety stanowią 80% osób wysiedlonych w związku ze zmianą klimatu.
Ten Nobel to ostateczne świadectwo klęski „ekonomii skapywania”.
„Parasite” to bliska doskonałości metafora napięć, niepokojów i postępującej utraty złudzeń, jakie wyczuwa się we współczesnym świecie.
Nic, zupełnie nic nie stoi na przeszkodzie, by ludzkość mogła kwitnąć tu i teraz, prócz miliarderów takich jak Jeff Bezos.
Typowy model rodziny zmienia się na całym świecie. Polityka państwa zwykle nie nadąża za tymi zmianami.
Z całą pewnością doszło do podpaleń. Pożary trwają od tzw. Dia do fogo, czyli „Dnia ognia”. Masa właścicieli ziemskich podpalała te lasy.
Jeden procent najbogatszych zgarnia w Polsce 12,5 proc. krajowych dochodów.
Skrajna bieda będzie istnieć tak długo, jak długo będą się pogłębiać nierówności dochodowe i majątkowe. Ale nierówności nie są nieuniknione.
Dla odpowiedzialnych za niszczenie planety korporacji nie ma nic prostszego niż zrzucić winę na osoby o niewielkiej świadomości ekologicznej. I tak też robią.
Kobiety w piłce nożnej zarabiają mniej, bo przynoszą mniejsze dochody i zapewniają mniejszą oglądalność niż mężczyźni – przekonują wyznawcy kapitalizmu. To wystarczający powód, żeby płacić im mniej?
Prawdziwym źródłem polaryzacji w Europie są nierówności ekonomiczne między krajami unijnego Zachodu a tymi na Wschodzie i na Południu Unii.
Równość praw jest zaprzeczeniem darwinistycznej walki o przebicie się w dżungli ludzkich relacji. To nie kobiety powinny się wpychać, swoją siłą i tupetem, do paneli i rad programowych.
Wskaźniki zrównoważonego rozwoju znów świecą na czerwono, a tymczasem nowym prezesem Banku Światowego został człowiek Trumpa – David Malpass.
Na całym świecie wskaźniki ubóstwa spadają, ale wciąż rosną w Afryce Subsaharyjskiej. Tak, najlepiej byłoby, gdyby problem ekstremalnej biedy w Afryce mógł zostać rozwiązany przez Afrykanów, ale na razie nie jest.
Większość ludzi sądzi, że świat powinien być i jest urządzony według zasad merytokracji. Tymczasem wiara w merytokrację jest nie tylko fałszywa, ale i społecznie szkodliwa.
Europa Zachodnia dosłownie eksportuje zanieczyszczenie powietrza na peryferie UE. Zielona transformacja jest luksusem dla bogatych, a biednym pozostaje katastrofa ekologiczna.
25 tysięcy złotych dotacji kapitałowej na 18. urodziny – to pomogłoby młodym znacznie bardziej niż zwolnienie ich z PIT.
Na casting do Torunia jechałem podekscytowany, że oto otwiera się przede mną szansa współpracy z legendą światowego performansu.
Jak to świadczy o ludzkich wartościach, jeśli łatwiej wybaczyć pobicie kobiety niż przypalenie obiadu?
Nie da się skutecznie walczyć z katastrofą klimatyczną bez przebudowy systemu światowej gospodarki. Jest już za późno, żeby się ograniczyć do drobnych korekt.
System podatków spadkowych w Polsce jest jednym z najbardziej liberalnych w Europie. Szykujemy sobie galopujący wzrost nierówności.
Przywykło się uważać, że bogactwo to dobra, szlachetna i naturalna rzecz, której wszyscy powinniśmy pożądać. Tymczasem wszelkie znaki na niebie i ziemi (a także liczne w powietrzu i wodzie) wskazują, że jest wręcz przeciwnie.
Dlaczego fakt, że majątek miliarderów wzrasta o jakieś 2,5 miliarda dolarów każdego dnia, nikogo w Polsce, poza garstką lewicowców, nie wzrusza?
Nie ma sensu skupiać się tylko na ilości wytworzonych dóbr, gdyż jest to dosyć pokraczna metoda na mierzenie poziomu ludzkiego szczęścia.
Z Joanną Kuciel-Frydryszak, autorką książki „Służące do wszystkiego”, rozmawia Olga Wróbel.
Legenda o izraelskiej innowacyjności jest fascynująca, potrzebna i jednocześnie rozdmuchana do granic możliwości.
Fetyszyzowanie wzrostu PKB zaślepiło polityków na większość innych czynników, które są niezbędne do dobrego życia.
Manifest podpisali m.in. Thomas Piketty, Jan-Werner Mueller, Ulrike Guerot.
Jeśli chcemy doczekać się kolejnych Marii Skłodowskich, musimy jeszcze bardziej zadbać o równość szans.
W polityce redystrybucyjnej PiS pokazuje swoje socjalne oblicze. W polityce podatkowej robi wszystko, by nie rozdrażnić najbogatszych. A tam, gdzie może, próbuje im jeszcze dogodzić.
Dyskusje wokół „Sapkowski case” dotyczą wszystkiego, tylko nie samej zasady – godzimy się na ogromne różnice dochodów, pod warunkiem, że ktoś udowodni, że mu się należy. A może się nie należy?
Metropolie są jak miliarderzy z jednego procenta: zagarniają większość zasobów dla siebie. Dziwicie się buntowi prowincji?
Jak państwo wypycha biednych na margines.
Thomas Piketty wyjaśnia słynną nierówność „r>g”.
Tam, gdzie nierówności są wysokie, ludzie bardziej obawiają się bycia ocenianym, większa część społeczeństwa cierpi na choroby psychiczne, wyższa jest też przemoc w szkołach.
Dlaczego prawica znacznie skuteczniej wygrywa populistyczne nastroje niż lewica? Otóż dlatego, że przekonująco obwinia liberałów o to, że odebrali zwykłym ludziom prawo do spełniania dobrych uczynków.
Nie wszyscy zostaną gwiazdami Youtube czy wybitnymi sportowcami, nie każdy i nie każda założy warty wiele milionów start-up.
Miliarder i inwestor w biznesie nowych technologii Elon Musk wystrzelił w kosmos rakietę, a w niej… czerwony kabriolet marki Tesla. Gratulujemy.
Ponoć jeszcze nigdy na świecie nie było tylu niewolników, co dziś. Pewnie też nigdy nie było tylu kredytów.
Progresywny system podatkowy, wyższe opodatkowanie spadków, równy dostęp do edukacji i dobrze płatnych miejsc pracy. Tylko to może nas uratować.
W latach 1989-2015 dochód gospodarstw domowych najbogatszego procenta Polaków wzrósł 458%. Dochód biedniejszej połowy o 31%. A wy nadal nie wierzycie w nierówności?
Plutokraci dysponują wielką władzą. Wobec słabszych i środowiska naturalnego zachowują się, jakby nie mogła ich spotkać za życia żadna kara.
Paradise Papers to tak naprawdę pytanie: czy zamieszani w aferę politycy są w stanie rzetelnie sprawować swoje funkcję?
Różnice w oczekiwanej długości życia występują nie tylko między państwami, ale też w obrębie klas społecznych.
Absorbujecie tyle negatywnych historii każdego dnia, że ja opowiem wam dziś kilka na poprawę nastroju.
Społeczeństwo funkcjonowałoby lepiej, gdyby np. zwiększyć progresywność systemu podatkowego.
Jak zmniejszyć nierówności. Anthony Atkinson, mentor Thomasa Piketty’ego przedstawia 15 propozycji i 4 pomysły do rozważenia.
Były prezydent o nierównościach społecznych i kapitalizmie w Polsce.
Nie są nim zakupy jachtów, odrzutowców, podróże do Azji helikopterem czy domy na Majorce i Mauritiusie.
Jak duże są właściwie nierówności majątkowe w Polsce?
Mówienie elicie finansowej, żeby się ograniczyła ma taki sens, jak namawianie tygrysa, żeby przeszedł na dietę wegetariańską.
Dziś jest już was tylko ośmiu. Zmieścilibyście się w jednym wózku golfowym. Nie boicie się, że ktoś kiedyś podłoży bombę pod ten wózek?
W jaki sposób podziały społeczne zagrażają naszej przyszłości?
Partnerstwo jest lepsze od jałmużny.
Biografia Kulczyka w ciekawy sposób obala wiele mitów o polskim kapitalizmie. Wystarczy nie czytać jej na kolanach.
Nie wiem, czy fakt, że dramatycznie gorzej wiedzie się Grekom, Włochom, Hiszpanom, to naprawdę duże pocieszenie.
Niechęć do mówienia o nierównościach w Polsce nie oznacza, że ich nie ma.
Podział dochodów to jeden z najbardziej kontrowersyjnych dzisiaj tematów.
W „Duchu równości” Richard Wilkinson i Kate Pickett przekonująco dowodzą, że nierówności społeczne pogarszają nasze życie. I zachęcają decydentów do zmiany obecnej polityki – pisze Joanna Erbel.