Zaimki i inne „modne bzdury” zajmują dziś głównie prawicę
Droga do pozyskania większości nie wiedzie przez zapomnienie o prawach mniejszości. Zamiast przyjmować złe karty, trzeba dążyć do nowego rozdania.
Światem rzadzą pieniądze, ale gospodarka nie jest po to, żeby nieliczni mogli się bogacić, ale żeby wszyscy mieli co jeść.
Droga do pozyskania większości nie wiedzie przez zapomnienie o prawach mniejszości. Zamiast przyjmować złe karty, trzeba dążyć do nowego rozdania.
To Europa, a nie Chiny, ma powody do rozpaczy w obliczu perspektywy wprowadzenia zaporowych ceł na import do USA.
Amerykanie najpierw stworzyli współczesny kształt relacji ekonomicznych na świecie, a teraz oskarżają inne państwa, że niektóre aspekty Pax Americana są dla nich niekorzystne. Trudno o większą hipokryzję.
Dotychczasowe koncepcje ekonomiczne nie wystarczają bądź są nieaktualne w świecie, który musi stawić czoła katastrofie klimatycznej, walczyć z nierównościami ekonomicznymi i ambitnie podchodzić do innych wyzwań społecznych ludzkości. Potrzebujemy nowych dróg, idei i rozwiązań.
Inaczej niż w Stanach, w Polsce XIX wieku nie mieliśmy wiele historii „od pucybuta do milionera”, ale mieliśmy „od chłopskiego dziecka do biskupa” – mówi ekonomista Marcin Wroński.
W świecie szykuje się wielkie przemeblowanie, ale nie ma ono nic wspólnego z nową ekipą Trumpa, która prawdopodobnie nie będzie nawet umiała skutecznie na nie zareagować.
Niemcy mają sporo do nadrobienia, bo cały ich system społeczno-gospodarczy nie jest przygotowany do gospodarki cyfrowej.
Choć wykorzystanie spółek skarbu państwa może przynosić korzyści partii rządzącej, nie daje fundamentalnej przewagi, która znacząco utrudniałaby opozycji przejęcie władzy.
Niedożywienie może dotyczyć także niektórych osób z nadwagą i otyłością, jeśli ich pokarmy są ubogie w składniki odżywcze. To w Polsce wzbudza duże kontrowersje.
Czesi mają czego Polakom zazdrościć. Poza autostradami i cenami w sklepach warto wymienić choćby cyfryzację czy inwestycje w infrastrukturę kulturalną.