Sawulski: Pandemia stwarza szansę na nowy ład podatkowy [podcast]
Ekonomista z SGH tłumaczy, dlaczego polski rząd musi się poważnie zadłużyć i kto poważnie zyska na pandemii (a kto bynajmniej).
Światem rzadzą pieniądze, ale gospodarka nie jest po to, żeby nieliczni mogli się bogacić, ale żeby wszyscy mieli co jeść.
Ekonomista z SGH tłumaczy, dlaczego polski rząd musi się poważnie zadłużyć i kto poważnie zyska na pandemii (a kto bynajmniej).
Południowe kraje UE zadały pytanie. Północ odpowiedziała przecząco. Cień bezduszności bogatych długo będzie padać na Europę.
Kilka z neoliberalnych rozwiązań, które jawnie się skompromitowały.
Pracownicy zostają w domach, restauracje są zamknięte, a linie lotnicze nie działają. Dlaczego w tej sytuacji wierzyciele mieliby nadal egzekwować spłatę długów?
Piotr Wójcik wyjaśnia, co zyskałaby Unia – a co Polska – na wprowadzeniu euroobligacji, czyli wspólnego długu publicznego krajów strefy euro.
Dramatyczny spadek dochodów firm, pracowników i osób samozatrudnionych może pokryć państwo – bez ograniczeń i bez ryzyka inflacji.
Kapitalizm sprowadził na nas trzy kryzysy jednocześnie. W roli głównego bohatera wraca teraz państwo.
Epidemia została wykorzystana do spacyfikowania klasy pracującej, która wyjdzie z epidemii wygłodzona i wyzuta z oszczędności, a jej pozycja negocjacyjna zdecydowanie spadnie.
Wprowadzane są do kodeksu pracy mechanizmy, które pogłębiają model oparty na taniej pracy. My chcemy stworzyć warunki do wyjścia z niego. O manifeście „Regeneracja zamiast tarczy!” mówi Maciej Grodzicki.
Kryzys ekonomiczny wywołany przez zarazę może stać się akuszerem instytucjonalnych rozwiązań, których strefa euro potrzebuje od dawna.