Najważniejsze wiadomości o tym, co robimy. W Twojej skrzynce email.
Nowe:
„Zatrzymać płciowy apartheid!” W Tiranie odbył się Szczyt Wszystkich Afgańskich Kobiet
Pomimo różnic większość uczestniczek wydarzenia wzywa do jedności. Przypominają, że jej brak tylko wzmacnia talibów – czują się bezkarni, gdy nie mają naprzeciw siebie jednej zdeterminowanej siły.Beata BłaszczykJeszcze kiedy planowałem tę podróż, czytałem o siedemdziesięciu jeden migrantach, którzy zeszłego lata udusili się w ciężarówce z mięsem w Austrii, i obiecałem sobie, że nigdy nie wpakuję się w taką sytuację.
„Istnieje pragnienie, aby w pewnym sensie o Afganistanie zapomnieć. Jest to niewybaczalne, biorąc pod uwagę rolę, jaką zachodnie kraje odegrały w tym kraju ciągu ostatnich 20 lat” – powiedziała Heather Barr, dyrektorka Wydziału Praw Kobiet w Human Rights Watch.
Jak finansować Ukrainę, by nie stała się drugim Afganistanem
Adam Baczko, Gilles Dorronsoro, Arthur Quesnay„Przeżyć”: na uchodźczym szlaku przywileje porzuca się razem z dobytkiem
W ciemnym lesie, na muszce rosyjskiego przemytnika, w drodze pod pokład przerdzewiałego kutra – szanse przeżycia wiążą się z nieubłaganą biologią, przypadkiem albo z tym, co akurat masz pod ręką.Marcin StachowiczJeśli nie będę wykształcona, każdy będzie mógł robić ze mną, co chce – mówi 15-letnia Mehdija. Z Kabulu pisze Jagoda Grondecka.
Fryzjerzy, oficerowie wywiadu, pracownicy Kancelarii Prezydenta i menadżerowie afgańskich firm. Przyjechali tak, jak stali, niekiedy dosłownie w jednych klapkach. Nie mają nic.
Oczywiście, że Afganki są w niebezpieczeństwie i potrzebują pomocy, ale to nie islamu się boją – mówi Monika Ben Mrad, ekspertka od psychologii religii na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Klęska USA w Afganistanie to symboliczny koniec neoliberalizmu i początek dominacji nowego systemu – kapitalizmu autorytarnego.
Nie wiem, czy widziałam w życiu coś bardziej dewastującego psychicznie. Ale wiem na pewno, że nadzieja dla Afganistanu jest bardzo krucha – mówi dziennikarka Jagoda Grondecka.
Tragedia nie dzieje się już tylko na granicy. Tragedią jest sytuacja, w której zarówno rząd, jak i prezes największej partii opozycyjnej przedkładają polityczny interes ponad ludzkie życie – pisze w liście do redakcji uczeń liceum.
Mam wielki żal, że osoby takie jak Tusk nie wypowiadają się w sprawie uchodźców na granicy polsko-białoruskiej jednoznacznie – mówi Janina Ochojska.
Zachód musi dążyć do nawiązania relacji z rządem talibów, a nie do izolowania Afganistanu lub zagłodzenia jego mieszkańców.
Co łączy „Star Treka”, Afganistan i doktrynę imperializmu? Otóż scenarzyści „Star Treka” wprowadzili do popkultury pewne bardzo wyraźne przesłanie.
Afgańczyk, który trafił na pokład samolotu, okazywał się naszym Afgańczykiem. Afgańczyk, który pojawił się na granicy, okazywał się obcym Afgańczykiem, którego trzeba umęczyć.
Wysyłanie wojsk nigdy niczego nie rozwiązuje. Kiedy imperialiści i wojenni podżegacze twierdzą, że zależy im na prawach kobiet – nie wierzcie im.
Jeśli jednak Biden spodziewał się, że świat nie zauważy tej porażki, to się przeliczył.
W Usnarzu Górnym toczy się teraz bitwa o kształt naszej duszy, o to, kim będziemy jako społeczeństwo i wspólnota, ale także o to, jakiego świata życzymy sobie w przyszłości. Relacja Justyny Drath.
Wojsko afgańskie nie rozpierzchło się pod presją przeciwnika, to nie była klęska wojskowa, ani paniczny odwrót. Ja widziałem żołnierzy tej armii w działaniu. Nie kupuję opowieści, że morale padło, że była korupcja – mówi były ambasador Polski w Afganistanie Piotr Łukasiewicz.
Niezależnie od tego, jak potoczą się wypadki w Afganistanie, ryzyko buntu młodych mężczyzn bez żadnych życiowych perspektyw będzie tylko rosnąć.
Zagrożenia, przed jakimi stają właśnie dziewczęta i kobiety, znacząco wykraczają poza kwestię ubioru.
50 osób bez jedzenia i namiotów. Białoruś nie chce ich przyjąć z powrotem, a Polska przepuścić, choć chcą tylko skorzystać ze swojego prawa, czyli ubiegać się o ochronę międzynarodową.
Polityka strachu i wzrost ksenofobicznych nastrojów okazały się być kluczami do sukcesu prawicy podczas wyborów w 2015 roku. W obliczu obecnego terroru i napiętej sytuacji w Afganistanie mamy okazję wykazać się solidarnością wobec osób uciekających przed nieludzkim traktowaniem i śmiercią.
Media w USA obarczają winą za porażkę niereformowalną korupcję w Afganistanie. Ten brak samoświadomości jest wstrząsający.
Z Ludwiką Włodek rozmawia Michał Sutowski.
Amerykańskie zabawy w globalnego policjanta, sędziego i pracownika resocjalizacji w jednym nie przyniosły światu pokoju i dobrobytu, były za to często źródłem cierpienia i chaosu, który rozlewał się daleko poza sam obszar teatru wojennego.
Polska niewiele może zrobić, by uratować Afganistan przed katastrofą rządów talibów. To wszystko nie oznacza jednak, że Polska ma dziś obojętnie patrzeć na to, co dzieje się w Afganistanie. Jesteśmy winni pomoc ofiarom tej wojny.
Data wycofania wojsk amerykańskich z Afganistanu nie ma nic wspólnego z samym Afganistanem. Podobnie jak atak na ten kraj w 2001 roku, to wycofanie rozumiane jest najwyraźniej jako „gest” i prezent. Nie dla Afgańczyków, ale dla amerykańskiej opinii publicznej.
Jak będzie wyglądać kryzys klimatyczny? Może tak jak w wyniszczonym suszą Afganistanie, gdzie 13 milionów ludzi nie zjada nawet jednego posiłku dziennie.
80 proc. Afgańczyków powyżej 18. roku życia ma jakąś formę niepełnosprawności – fizycznej lub psychicznej.
Rozmowa z drem Piotrem Łukasiewiczem, ekspertem ds. obrony i byłym ambasadorem RP w Afganistanie.
W wybuchach bomb albo od strzału w głowę giną aktywistki, sędziowie, dziennikarki i urzędnicy. To nie przypadkowy terror – to egzekucje.
Talibowie chcą znów rządzić Afganistanem. Na razie negocjują, ale zaczęli już strzelać. Z Kabulu pisze Jagoda Grondecka.
Talibowie pozwolą kobietom głosować – ale nie nad tym, czy muszą wciąż nosić burki. Jagoda Grondecka pisze z Afganistanu.
Afganistan jest zupełnie nieprzewidywalny. Nigdy nie wiesz, co się tutaj wydarzy. Trzeba być szalonym, żeby żyć w tym kraju, ale to jak narkotyk – reportaż Jagody Grondeckiej.
Sondaż przeprowadzony 12 kwietnia pokazuje, że
zaledwie 30 procent Amerykanów uważa, że warto było angażować się w
Afganistanie. Co ważniejsze, po raz pierwszy w historii większość
spośród wyborców republikańskich twierdzi, że zdecydowanie nie było
warto. Komentarz Immanuela Wallersteina.
Afganistan to numer jeden w produkcji heroiny i opium, obecnie staje się głównym konsumentem produkowanych przez siebie narkotyków. Sieją wielkie spustoszenie, jak w państwach, do których są eksportowane.
W afgańskim Heracie leżącym na południe od Kabulu spalono 1850 kg opium. Afganistan przoduje w produkcji tego narkotyku służącego do wytwarzania heroiny.