Nauka, Świat

Bazylewicz: Sekretarz zdrowia kibicuje odrze. Robert F. Kennedy jr i rządy antynauki

Wśród zaludniającej administrację Trumpa zgrai cyników i oportunistów RFK może jawić się jako postać, która istotnie wierzy w to co mówi i w pewien sposób „chce dobrze”. Tym gorzej, bo sekretarz zdrowia USA manipuluje faktami, przeinacza wyniki badań i z zapałem głosi antynaukę.

Wprowadzona w 2006 roku szczepionka przeciw rotawirusom RotaTeq była przełomowym osiągnięciem nauki w dziedzinie zdrowia dzieci. Pracowano nad nią ponad piętnaście lat, a gruntowne badania kliniczne z udziałem ponad 70 tysięcy niemowląt były jednymi z najszerzej zakrojonych badań szczepionek w historii. Dzięki niej liczba hospitalizacji i zgonów dzieci spowodowanych przez wywołujące biegunkę rotawirusy gwałtownie spadła. Szczepionka odegrała kluczową rolę w zapobieganiu śmiertelności dzieci i zmniejszeniu obciążenia systemów opieki zdrowotnej na całym świecie. Jest przebadana i bezpieczna.

Tymczasem w swej książce Prawdziwy Anthony Fauci Robert F. Kennedy Jr, obecnie sekretarz zdrowia i opieki społecznej w administracji Trumpa, twierdzi, że RotaTeq powoduje od 953 do 1689 niepożądanych reakcji rocznie, włącznie z zapaleniem płuc, a nawet śmiercią. „Od czasu jej zatwierdzenia, szczepionka przeciwko rotawirusom dr Offita wywołała falę katastrofalnych chorób i bolesnych zgonów niemowląt” – pisze RFK, odnosząc się do współtwórcy RotaTequ.

(Warto zauważyć, że o polskie wydanie książki zadbało wydawnictwo Illuminatio, które ma w swojej ofercie tytuły takie jak Anioły na każde wezwanie, Obcy wśród nas. Pozaziemska geopolityka, która ustala nowy porządek świata, a także Pułapkę iluzji Davida Icke, głosiciela koncepcji o reptilianach rządzących światem).

Niezależny, czyli popiera Trumpa. Kim jest Robert F. Kennedy Jr?

Publikacji Kennedy’ego przyjrzał się kanadyjski pisarz i reporter Malcolm Gladwell. Gladwell nie bardzo rozumie, na jakiej podstawie RFK wyciągnął tak dramatyczny wniosek, więc z pomocą naukowców i factcheckerów analizuje dokumentację i źródła cytowane w książce Kennedy’ego. Wspólnie zachodzą w głowę; skąd RFK wytrzasnął te liczby?

Wreszcie odnajdują tabelkę, z której RFK zaciągnął dane. Istotnie, wylicza ona działania niepożądane zaobserwowane po podaniu szczepionki, takie jak wymioty, biegunka lub gorączka. Jest jednak jeden, wręcz niewiarygodny szkopuł: w tej samej tabelce w kolumnie obok widnieją dane dotyczące reakcji niepożądanych po podaniu placebo. Wartości w obu kolumnach są bardzo podobne dla każdego objawu.

Wygląda to tak, jakby RFK zwyczajnie zakrył dłonią kolumnę z wynikami placebo i wyciągnął wniosek dokładnie przeciwny do tego, co wykazały badania. Czyżby źle zrozumiał tabelkę oczywistą nawet dla laika w kwestiach medycznych? A może celowo zignorował owe dane? Dlaczego prowadzi krucjatę przeciwko bezpiecznej i powszechnie stosowanej szczepionce, powołując się na dane przeczące jego tezie?

Odpowiedź przynoszą kolejne rozdziały książki.

„Wszechobecność pasteryzacji i szczepień to tylko dwa z wielu wskaźników dominacji teorii zakaźnej chorób (germ theory) jako kamienia węgielnego współczesnej polityki zdrowia publicznego. Przemysł farmaceutyczny o wartości 1 biliona dolarów, promujący opatentowane pigułki, proszki, nakłucia, mikstury i trucizny oraz potężne zawody wirusologii i wakcynologii […] umacniają stuletnią dominację teorii zakaźnej”, pisze RFK

Będąca podstawą współczesnej epidemiologii teoria zakaźna, opracowana w XIX wieku przez Ludwika Pasteura i Roberta Kocha, stanowi, że choroby są wywoływane przez patogeny. Pogląd alternatywny (i obalony) to opracowana przez francuskiego biologa Antoine’a Béchampa teoria podłoża (terrain theory). Teoria ta sugeruje, że to środowisko wewnętrzne, czyli „teren” ciała determinuje podatność na patogen i to, jaką formę on przybierze. Agresywny patogen jest zatem niejako skutkiem choroby, a nie jej przyczyną – a o tym, czy zachorujemy, decyduje na przykład dieta i mgliście definiowana równowaga naszego organizmu.

Robert Kennedy i dwie Naomi, czyli jak stajemy się parodiami samych siebie

RFK wierzy w teorię podłoża, a dowiedzioną przez naukę teorię zakaźną podważa jako zmowę przemysłu farmaceutycznego. Dlatego właśnie atakuje RotaTeq. Skuteczność tej szczepionki świadczy bowiem o prawdziwości teorii zakaźnej. RFK nie jest antyszczepionkowcem obawiającym się szczepionek, które są wadliwe, szkodliwe lub nieskuteczne. Obawia się szczepionek, które działają.

Deklarowana wiara w teorię podłoża i idąca za nią podejrzliwość wobec przemysłu medycznego dyktują politykę zdrowotną Kennedy’ego.

„Zbyt długo nasze instytucje opieki zdrowotnej służyły interesom potężnych korporacji, a nie Amerykanom. Pod przywództwem prezydenta Trumpa zaczynamy odsłaniać dziesięciolecia oszustw, przywracamy naukową rzetelność i odzyskujemy nasze przyrodzone prawo: zdrowy, kwitnący naród. To nie tylko polityka – to rewolucja w zdrowiu publicznym” – obwieścił z okazji stu dni prezydentury Trumpa.

Owa rewolucja to jak to tej pory obcinanie funduszy, gdzie się da.

Zaproponowany niedawno przez departament zdrowia budżet obcina finansowanie Centrum Kontroli Chorób i Zapobiegania o połowę, z 7,6 mld dolarów do około czterech mld. Cięcia obejmują między innymi badania nad rakiem u dzieci oraz badania nad szczepionkami mRNA. Finansowanie tracą centrum zapobiegania obrażeniom i zatruciom ołowiem, instytut chroniący zdrowie osób pracujących w niebezpiecznych warunkach, który zapewniał na przykład bezpłatne badania płuc dla górników, oraz programy zwalczania chorób przewlekłych, w tym chorób serca, otyłości i cukrzycy.

Budżet zakłada również zakończenie finansowania federalnego programu dystrybucji naloksonu, leku odwracającego skutki przedawkowania opioidów, w tym zabójczego fentanylu. Za pieniądze z tego programu przeszkolono ratowników medycznych i wyposażono ich w lek, dzięki czemu liczba zgonów związanych z zatruciem opioidami znacznie zmalała. W przeszłości Kennedy nazwał nalokson ratującym życie „darem z niebios”, lecz z biegiem czasu zaczął kłaść większy nacisk na terapie oparte o wiarę i wsparcie społeczności.

Całość to mieszanka powszechnie stosowanej przez administrację Trumpa polityki brutalnych cięć oraz spiskowych zapędów Kennedy’ego. Wobec tego drugiego można zdobyć się na pewną wyrozumiałość – Big Pharma ma sporo za uszami, a Amerykanie mają prawo być nieufni wobec koncernów farmaceutycznych i całego systemu opieki zdrowotnej. Sympatia, jaką cieszy się Luigi Mangione, mówi zresztą sama za siebie.

Pfizer nic nie musi, państwo nic nie może. Co kryją umowy o zakupie szczepionki

Niektóre postulaty Kennedy’ego spotykają się z powszechną aprobatą. RFK pragnie wyeliminowania syntetycznych barwników spożywczych na bazie ropy naftowej. Zapowiada domknięcie luki w prawie, która umożliwiała producentom żywności samodzielne decydowanie, czy składniki w ich produktach są bezpieczne. Opowiada się również za usunięciem wysoko przetworzonej żywności ze stołówek szkolnych, ograniczeniem reklam przetworzonej żywności kierowanych do dzieci, wdrożeniem przejrzystych etykiet na produktach oraz zakazem reklamowania produktów farmaceutycznych.

Propozycje te, skądinąd rozsądne, są również wynikiem wiary RFK w teorię podłoża. Wszak człowiek jedzący zdrowo nie zachoruje i nie będzie potrzebował szczepionek. Bo druga strona medalu to antyszczepionkowa i antyestablishmentowa obsesja RFK. Jak wyspecjalizowany w dezinformacji influencer Kennedy nieustannie powołuje się na niewiarygodne badania, skompromitowanych naukowców i wygłasza szkodliwe, niepoparte dowodami i tezy sprzeczne z aktualną wiedzą naukową.

Wieczorkiewicz: Czy Luigi Mangione jest bohaterem klasy robotniczej?

Antyszczepionkowa propaganda przyczyniła się również do trwającej obecnie w Stanach największej od dziesięcioleci plagi odry. Potwierdzono już ponad 900 przypadków choroby. Z początku Kennedy szedł w zaparte, twierdząc, że szczepienia powinny być indywidualną decyzją każdego, a w walce z odrą pomoże dieta i witamina A. Dopiero po śmierci dwójki niezaszczepionych dzieci w Teksasie RFK zmienił ton i oznajmił, że szczepionka to najskuteczniejszy sposób zapobiegania odrze.

Realizując niedawno ogłoszony plan znalezienia przyczyn autyzmu, RFK zatrudnił Davida Geiera, skompromitowanego analityka danych, który przez lata usiłował bezskutecznie udowodnić związek między szczepionkami i autyzmem. Można z dużym prawdopodobieństwem obstawiać, do jakich wniosków dojdzie Geier. W swym zapale RFK zaproponował również stworzenie krajowego rejestru osób z autyzmem (rzekomo w celach badawczych), dopiero w reakcji na oburzenie społeczeństwa i mediów wycofał się z owych planów. Nie traci jednak determinacji – poprzysiągł znaleźć przyczynę autyzmu do września bieżącego roku. Niewykluczone, że przyczyna okaże się inna niż szczepionki: „Ktoś osiągnął zysk, wprowadzając toksynę do naszego powietrza, naszej wody, naszych leków, naszej żywności” – oznajmił, odnosząc się do danych przedstawiających wzrost przypadków autyzmu w ostatnich latach.

Wśród zaludniającej administrację Trumpa zgrai cyników i oportunistów, których nadrzędnym celem jest dorwać się do władzy, RFK może jawić się jako postać, która istotnie wierzy w to co mówi i w pewien sposób „chce dobrze”. Tym gorzej, gdyż przekonany o słuszności swojej paranoi Kennedy odsuwa na bok ekspertów, ignoruje wyniki badań lub wręcz celowo je przekłamuje – a w zdemontowanych instytucjach i pod autorytarnymi rządami Trumpa trudno będzie liczyć na sprzeciw wobec decyzji sekretarza zdrowia.

Smoleński: Ameryką rządzi strach

Dowodem na to, jak niebezpieczna jest jego obsesja, są wydarzenia sprzed kilku na wyspach Samoa. Przed 2018 państwo to miało wysoki wskaźnik wyszczepialności; ponad 90 proc. dzieci było zaszczepionych przeciwko odrze, śwince i różyczce. W lipcu 2018 roku wydarzyła się tragedia: dwoje niemowląt zmarło podaniu im szczepionki MMR. Nie była to wina szczepionki; to pielęgniarki popełniły fatalny błąd, mieszając szczepionkę ze środkiem zwiotczającym mięśnie zamiast sterylnej wody.

Grupy antyszczepionkowe, w tym organizacja Kennedy’ego Children’s Health Defence, natychmiast podchwyciły temat, kwestionując bezpieczeństwo szczepionek MMR. Ich kampania wywołała głęboką nieufność wobec szczepionek wśród mieszkańców Samoa, a rząd zawiesił krajowy program szczepień na prawie rok. Wkrótce wskaźnik wyszczepialności dzieci spadł do zaledwie 31 proc.

Następnego lata Kennedy odwiedził Samoa, zaproszony przez lokalnego działacza antyszczepionkowego. Podczas wizyty rozpowszechniał fałszywe twierdzenia dotyczące szczepionek, a w liście do premiera stwierdził, że szczepionka może wręcz roznosić wirusa wśród dzieci.

Akceleracjonizm: Szybciej, zanim masy ogarną, że prowadzimy je ku technofeudalnej dystopii

Niedługo później na Samoa wybuchła katastrofalna epidemia odry. Zachorowało prawie sześć tysięcy osób, a 73 osoby, głównie dzieci poniżej piątego roku życia, zmarły. Rząd ogłosił stan wyjątkowy i dopiero wtedy rozpoczęto masową kampanię szczepień. Wolontariusze chodzili od drzwi do drzwi i czerwonymi flagami oznaczali gospodarstwa z nieszczepionymi mieszkańcami. W ciągu kilku tygodni wskaźnik szczepień znów osiągnął ponad 90 proc., a kryzys został ostatecznie opanowany.

RFK Jr zaprzeczył jakiejkolwiek odpowiedzialności za wybuch epidemii.

*
Fragmenty książki Roberta F. Kennedy’ego Jr. Prawdziwy Anthony Fauci w przekładzie Marcina Masłowskiego.

__
Przeczytany do końca tekst jest bezcenny. Ale nie powstaje za darmo. Niezależność Krytyki Politycznej jest możliwa tylko dzięki stałej hojności osób takich jak Ty. Potrzebujemy Twojej energii. Wesprzyj nas teraz.

Magdalena Bazylewicz
Magdalena Bazylewicz
Filolożka angielska
Magdalena Bazylewicz – filolożka angielska, obecnie doktorantka literaturoznawstwa na uniwersytecie SWPS zgłębia amerykańską powieść zaangażowaną społecznie. Baczna obserwatorka amerykańskiej rzeczywistości.
Zamknij