Negocjujmy go – z Zielonymi, z europejską lewicą, z ekonomicznymi ekspertami. Dopiero wtedy mamy naprawdę szansę na New Deal.

Negocjujmy go – z Zielonymi, z europejską lewicą, z ekonomicznymi ekspertami. Dopiero wtedy mamy naprawdę szansę na New Deal.
W Europie nie brakuje dzisiaj pieniędzy, ale zaufania.
Przestańmy naiwnie powtarzać, że każdy jest naszym „strategicznym” partnerem.
Z całego programu edukacji technologicznej istotne jest jedno: myśleć krytycznie.
Hiszpania pokazuje, że na kryzysie nie muszą korzystać partie ksenofobiczne.
To cięcia, a nie migranci, są prawdziwym problemem gospodarczym i społecznym, który nęka Wielką Brytanię.
„Więcej Europy” to frazes, jeśli nie wiemy, co to właściwie znaczy.
I sprawdzamy, jak nowy Parlament Europejski odbija zróżnicowanie i podziały w Europie.
Jeśli nie przestaniemy emitować CO2, skutki będą tragiczne.
Ale prawica też nie jest dla kryzysu UE rozwiązaniem, to jasne. Zieloni walczą o inną Europę.
Pomimo globalizacji wyzwanie wcale nie polega dziś na tym, żeby ktoś zaproponował nową wielką ideę, która pociągnie nas wszystkich: w Polsce, w UE, na świecie.
W ostatnich latach emisje CO2 znowu wzrosły za sprawą boomu węglowego.